W sobotę Adam Małysz po pierwszej serii był liderem, jednak ostatecznie zajął trzecie miejsce. W niedzielę na półmetku był właśnie trzeci i niestety powtórzył się scenariusz z poprzedniego dnia - w drugiej kolejce nasz zawodnik ponownie spadł o dwie pozycje. Pierwsza próba na odległość 131 metrów pozwalała myśleć nawet o walce o zwycięstwo. W drugiej serii Polak nie miał jednak zbyt dobrych warunków i w tej sytuacji nie zdołał utrzymać lokaty na podium. Gdy poznał swoją końcową notę pokręcił tylko głową, wyraźnie niezadowolony z tego, że konkurs kończy się dla niego tak, a nie inaczej. Ostatecznie w niedzielnych zawodach w Sapporo Polak zajął piątą pozycję.
Po pierwszej serii wydawało się tymczasem, że za ciosem pójść może niespodziewany zwycięzca sobotniego konkursu w japońskiej miejscowości, Severin Freund. Młody Niemiec uzyskał w niej bowiem 134,5 m i dzięki tej odległości znajdował się na czele będąc o krok od kolejnego zwycięstwa. W drugiej kolejce Freund skoczył jednak znacznie krócej i zajął ostatecznie drugą lokatę. Z wygranej cieszyć się mógł natomiast Andreas Kofler. Austriak był jedynym zawodnikiem, który w obydwu seriach przekroczył 130 metrów i w tej sytuacji uzyskał łączną notę lepszą o ponad osiem punktów od Niemca. To drugie zwycięstwo Koflera w bieżącym sezonie - poprzednio triumfował 19 grudnia w szwajcarskim Engelbergu.
Oprócz niego i Freunda na podium stanął także Thomas Morgenstern. Po pierwszej serii niewiele wskazywało na kolejną lokatę w czołowej trójce dla lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, gdyż Austriak miał w niej dopiero trzynasty wynik. W finałowej kolejce Morgenstern pociągnął jednak swój skok na wspaniałą odległość 136,5 m - dalej w niedzielę w Sapporo nie lądował nikt. Swoje próby oddawali kolejni zawodnicy, jednak Morgensterna bardzo długo nie mógł pokonać nikt. Ta sztuka udała się w końcu dopiero Koflerowi, a następnie jeszcze Freundowi. Austriakowi przypadło więc trzecie miejsce.
Tuż za nim zupełnie niespodziewanie uplasował się Jan Matura, który po pierwszej serii szósty. W drugiej serii doświadczony Czech nie tylko że nie zepsuł skoku, ale jeszcze się poprawił i uzyskał najlepszy wynik w karierze. Jego nota była o punkt lepsza od noty Małysza.
Ten nie był tymczasem jedynym Polakiem, który zdobył punkty Pucharu Świata. W niedzielnym konkursie w Sapporo po raz pierwszy w bieżącym sezonie ta sztuka udała się dwójce kolejnych Polaków, Rafałowi Śliżowi i Piotrowi Żyle. Lepiej wypadł ten pierwszy, który zajął dwudzieste czwarte miejsce i zdobył tym samym siedem punktów pucharowych. Żyła został sklasyfikowany dwie lokaty niżej. Do drugiej serii nie zakwalifikował się Maciej Kot, który był czterdziesty piąty. Jakub Kot, piąty z Polaków, którzy udali się do Japonii, wyprawy do Sapporo nie będzie wspominał zbyt miło, gdyż zarówno w sobotę jak i w niedzielę kończył swoje występy już w kwalifikacjach.
-> Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata
Wyniki konkursu w Sapporo:
M | Zawodnik | Kraj | Punkty | Skok |
---|---|---|---|---|
1 | Andreas Kofler | Austria | 232,9 | 131,0/132,5 |
2 | Severin Freund | Niemcy | 224,7 | 134,5/120,0 |
3 | Thomas Morgenstern | Austria | 222,4 | 110,0/136,5 |
4 | Jan Matura | Czechy | 212,8 | 120,5/128,0 |
5 | Adam Małysz | Polska | 211,8 | 131,0/114,0 |
6 | Roman Koudelka | Czechy | 211,2 | 119,5/131,5 |
7 | Manuel Fettner | Austria | 207,5 | 120,5/125,0 |
8 | Simon Ammann | Szwajcaria | 204,5 | 116,5/127,0 |
9 | Michael Uhrmann | Niemcy | 202,8 | 126,0/123,0 |
10 | Ole Marius Ingvaldsen | Norwegia | 186,7 | 105,0 /129,5 |
24 | Rafał Śliż | Polska | 145,5 | 103,0/113,5 |
26 | Piotr Żyła | Polska | 140,2 | 101,0/106,5 |
45 | Maciej Kot | Polska | 46,5 | 95,5 |