Tora Berger ponownie najlepsza, 18. miejsce Agnieszki Cyl

Łukasz Witczyk 23 Stycznia 2011, 13:39

Jedyną Polką, która wystąpiła w niedzielnym biegu masowym była Agnieszka Cyl. Polka bieg rozpoczęła dobrze i po dwóch bezbłędnych strzelaniach w pozycji leżącej znajdowała się w czołowej grupie. Nasza reprezentantka gorzej spisała się podczas strzelania w pozycji stojącej. Cyl popełniła łącznie dwa błędy i musiała przebiec 300 dodatkowych metrów. Ostatecznie Polka zajęła 18. miejsce.

Jedyną zawodniczką, która bezbłędnie strzelała była Daria Domraczewa. Białorusinka jako pierwsza wyruszyła na trasę po ostatnim strzelaniu i miała minimalną przewagę nad Marią Laurą Brunet, która podczas czwartego strzelania nie trafiła raz. Wszystko wskazywało na to, że to właśnie między tymi zawodniczkami rozstrzygnie się kwestia zwycięstwa w tych zawodach. Za plecami prowadzącej dwójki do mety biegły Anastazja Kuzmina i Tora Berger, które traciły do Białorusinki 14 sekund.

Jednak Norweżka rzuciła się w szaleńczą pogoń za prowadzącymi zawodniczkami i z każdym metrem zmniejszała stratę. Na 400 metrów przed metą Berger traciła już tylko 2,5 sekundy do znajdującej się na czele Francuzki. Norweżka wyprzedziła Brunet na ostatniej prostej i mogła cieszyć się z czwartego z rzędu zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata.

Słaby występ zanotowała liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Kaisa Mäkäräinen. Finka aż sześciokrotnie pudłowała i po przebiegnięciu dodatkowych 900 metrów na metę dotarła dopiero na 27. pozycji.