Stoch na czele niepoważnego konkursu, poważny upadek Adama Małysza

Maciej Mikołajczyk 23 Stycznia 2011, 15:47

Na trzecim miejscu plasuje się Martin Koch (122,5m). Dalsze lokaty należą do rewelacyjnie spisujących się w stolicy polskich Tatr Niemców - Severina Freunda (123m) oraz Michaela Uhrmanna (120m), których rozdziela bezkonkurencyjny w sobotnich zawodach Simon Ammann (120,5m). Punkty do klasyfikacji łącznej cyklu wywalczą tym razem 11. obecnie Piotr Żyła, 15. Stefan Hula i 23. Tomasz Byrt.

Rywalizacja na Wielkiej Krokwi toczy się w złych warunkach atmosferycznych. Z powodu dużej ilości mokrego śniegu na zeskoku poważne problemy z pewnym lądowaniem miało wielu skoczków. Upadek po skoku na 120 metr zaliczył Małysz. Jego los podzielił również Francuz Emmanuel Chedal (123m). "Orzeł z Wisły" razem ze swoim lekarzem - Aleksandrem Winiarskim pojechał do szpitala. Wszystko wskazuje na to, że nic poważnego nie spotkało naszego mistrza.

Warto zaznaczyć, że niewątpliwie po raz kolejny złą decyzję podjęło jury. W pierwszej serii zawodnicy ruszali z ósmej bramki startowej, co wyraźnie odbiło się na poziomie niedzielnych zmagań pod Giewontem.

Finałową rundę zaplanowano na 15:55.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)