Trzecia konkurencja tegorocznych mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym dobiegła już końca. W piątek rozdano komplet medali najlepszym zawodniczkom w konkursie skoków na normalnym obiekcie HS 106 w Oslo. Worek zdobytych w stolicy Norwegii krążków dla Austriaków zgodnie z przewidywaniami otworzyła Daniela Iraschko. To właśnie ona zdominowała ostatnie lata w uprawianej przez siebie dyscyplinie, wielokrotnie stając na "pudle" i wygrywając konkursy, czego efektem są triumfy w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego, bo w obecnym sezonie nic nie powinno jej przeszkodzić w utrzymaniu pozycji liderki. Warto zaznaczyć, że występ absolwentki słynnego gimnazjum w Stams stał pod dużym znakiem zapytania, a to z powodu pechowej kontuzji kolana, ale ostatecznie uraz ten nie był na tyle groźny, aby odebrać jej możliwość udziału w zawodach na tak prestiżowej imprezie. "Dani" mimo trudnych warunków atmosferycznych dwukrotnie poszybowała na odległość 97m i drugą w klasyfikacji - Elenę Runggaldier wyprzedziła o niespełna trzynaście punktów. Włoszka uzyskała w swoich próbach odpowiednio 97,5m oraz 93,5m.
Brąz przypadł w udziale niezwykle utalentowanej Coline Mattel. Młoda Francuzka po pierwszej serii była piąta (92m), ale w finałowej próbie osiągnęła 97m, dzięki czemu pewnie awansowała o dwa "oczka". Trzeba dodać, że nieco wcześniej zawodniczka z Kraju Trójkolorowych zwyciężyła w mistrzostwach świata juniorów, które tym razem odbywały się w estońskim Otepaeae.
Świetny start mają za sobą Słowenki - czwarta była bardzo solidna Ewa Logar (91m/88,5m), a piąta z wynikami 88,5m i 97m jej rodaczka Maja Vtic. Rewelacyjnie prezentująca się na treningach na "Midtstubakken" Sara Takanashi zakończyła zmagania na szóstej lokacie. Zaledwie 14-letnia Japonka prawdopodobnie nie poradziła sobie z presją, ale mimo to lądowała daleko, bo na 92m i 93m. Tuż za nią znalazła się następna z Azjatek - Ayumi Watase (89m/93m), a najstarsza spośród wszystkich uczestniczek - Yoshiko Kasai była dwunasta.
Na całej linii zawiodły Amerykanki. Najwyżej z nich, bo na czternastym miejscu sklasyfikowana została Jessica Jerome. Jeszcze gorzej wypadły 16-ta Sarah Hendrickson, 19-ta Alissa Johnson i dwudziesta piąta Abby Hughes. Ta ostatnia przegrała nawet z robiącą spore postępy Holenderką Wendy Vuik. Najsłabszym ogniwem w zespole USA okazała się jednak niespodziewanie Lindsey Van. Obrończyni mistrzowskiego tytułu z czeskiego Liberca spadła na 75m i podzieliła los Jaqueline Seifriedsberger, Juliane Seyfarth, czy Anny Haefele, sensacyjnie odpadając już na półmetku rywalizacji.
Powodów do zadowolenia nie mogą mieć też gospodarze. Bilans ich reprezentantek to dziesiąta nota Line Jahr, jedenasta Maren Lundby i dopiero dwudziesta pierwsza trzeciej przed dwoma laty - Anette Sagen. Rozczarowały też Niemki - dziewiąta była Melanie Faisst, a zaledwie osiemnasta Ulrike Graessler, która jeszcze przed drugim skokiem zajmowała trzecią pozycję.
Przypomnijmy, że do stolicy Kraju Wikingów nie wybrały się Polki. Poziom umiejętności biało-czerwonych jest jeszcze zbyt niski, o czym świadczy fakt, że w Zakopanem dwukrotnie zamykały całą stawkę, doznając porażki nawet z pełniącymi w Oslo rolę outsiderek Chinkami.
Wyniki piątkowego konkursu w Oslo (HS 106) :
M | Zawodniczka | Kraj | Nota | Skoki | |
---|---|---|---|---|---|
1 | Daniela Iraschko | Austria | 231,7 | 97m/97m | |
2 | Elena Runggaldier | Włochy | 218,9 | 97,5m/93,5m | |
3 | Coline Mattel | Francja | 211,5 | 92m/97m | |
4 | Ewa Logar | Słowenia | 197,9 | 91m/88,5m | |
5 | Maja Vtic | Słowenia | 196,0 | 88,5m/97m | |
6 | Sara Takanashi | Japonia | 195,0 | 92m/93m | |
7 | Ayumi Watase | Japonia | 192,8 | 89m/93m | |
8 | Evelyn Insam | Włochy | 188,1 | 94,5m/87,5m | |
9 | Melanie Faisst | Niemcy | 185,1 | 88m/92m | |
10 | Line Jahr | Norwegia | 181,3 | 89,5m/84,5m |