Szwedki i Kanadyjczycy mistrzami świata w sztafecie sprinterskiej

Reprezentantki Szwecji Ida Ingemarsdotter i Charlotte Kalla zostały w Oslo mistrzyniami świata w sztafecie sprinterskiej. Na ostatniej zmianie skuteczny atak przypuściła Kalla, która oderwała się od dwójki rywalek i samotnie pobiegła po złoty medal. Bieg panów rozstrzygnął się na ostatnich metrach - w walce czterech biegaczy najmocniejszy był Kanadyjczyk Alex Harvey i wspólnie z Devonem Kershawem zajął pierwsze miejsce.

Finałowe biegi kobiet i mężczyzn miały zupełnie inny scenariusz. Jako pierwsze na starcie stanęły panie, których poziom był znacznie bardziej zróżnicowany - niektóre sztafety dość szybko odpadły od czołówki i po 2/3 dystansu na czele znajdowały się już tylko pięć zespołów. Chwilę później ta liczba zmniejszyła się do trzech, gdyż tempa nie wytrzymały Włoszka Arianna Follis i Słowenka Katja Visnar. Ostatnią zmianę na czele rozpoczęły więc we trzy Charlotte Kalla ze Szwecji, Krista Lahteenmaki z Finlandii i Astrid Jacobsen z Norwegii. Wydawało się, że ta ostatnia jako najlepsza sprinterka w tym gronie będzie faworytką, jednak złoto powędrowało w ręce Szwedek. Kalla praktycznie od razu po przejęciu sztafety od Idy Ingemarsdotter zdecydowała się bowiem na atak i momentalnie zyskała kilkanaście metrów przewagi. Zaliczka nie tylko że nie malała, ale jeszcze rosła i już w połowie zmiany praktycznie pewne było, że Szwedki zwyciężą. I rzeczywiście, w końcówce nic się już nie zmieniło, dzięki czemu Ingemarsdotter i Kalla mogły świętować sukces. W walce o drugie miejsce Lahteenmaki pokonała tymczasem wykończoną Jacobsen i srebro zdobyły Finki.

Bieg mężczyzn był pozbawiony takich ataków jak próba Kalli, co nie znaczy że nie przyniósł emocji. Bardzo długo na czele znajdowały się wszystkie sztafety uczestniczące w finale i dopiero w końcówce stawka zaczęła się dzielić. Na ostatniej prostej na prowadzenie przedostał się Ola Vigen Hattestad i wydawało się, że Norwegowie obronią tytuł wywalczony dwa lata temu w Libercu. Tuż przed metą Hattestada zaatakował jednak Alex Harvey i był to atak skuteczny. Kanadyjczyk triumfował z przewagą 0,2 sekundy nad Norwegiem, czy zapewnił złoto dla siebie oraz dla Devona Kershawa. To pierwszy w historii mistrzostw świata medal dla Kanady, w dodatku od razu złoty. Srebro zdobyli Hattestad i Petter Northug, natomiast brąz Rosjanie Aleksander Panżiński i Nikita Kriukow.

Na starcie znaleźli się reprezentanci Polski, Maciej Kreczmer i Maciej Staręga, którzy odpadli w półfinale i zajęli ostatecznie osiemnaste miejsce. Wśród pań naszych biegaczek zabrakło.
Wyniki sztafety pań:

MKrajSkładCzas
1 Szwecja Ingemarsdotter, Kalla 19:25,0
2 Finlandia Saarinen, Lahteenmaki +3,3
3 Norwegia Falla, Jacobsen +4,1
4 Włochy Follis, Longa +15,1
5 Słowenia Visnar, Majdić +18,5
6 Kanada Jones, Gaiazova +46,9
7 Niemcy Boehler, Fessel +47,8
8 Japonia Ishida, Natsumi +54,1
9 USA Bjoernsen, Randall +56,5
10 Rosja Doczenko, Iwanowa +58,3

Wyniki sztafety panów:

MKrajSkładCzas
1 Kanada Kershaw, Harvey 19:10,0
2 Norwegia Northug, Hattestad +0,2
3 Rosja Panżiński, Kriukow +0,5
4 Niemcy Filbrich, Tscharnke +0,9
5 Finlandia Jauhojaervi, Nousiainen +1,1
6 Kazachstan Wołotka, Połtaranin +11,5
7 Szwecja Modin, Joensson +12,0
8 Francja Gaillard, Miranda +22,4
9 Włochy R. Pasini, Franselli +29,1
10 USA Koos, Newell +51,6
18 Polska Staręga, Kreczmer
Komentarze (0)