Każde inne rozstrzygnięcie niż zwycięstwo Nroweżek w sztafecie 4x5 km śmiało można byłoby uznać w Oslo za sporą niespodziankę. Na własnych trasach najrówniejszy i najmocniejszy zespół miał pewnie sięgnąć po złoto i rzeczywiście, zdecydowanie triumfował, czym spełnił oczekiwania niezliczonych tłumów widzów - tak licznej publiczności jeszcze chyba na tegorocznych mistrzostwach nie było. Zaczęło się jednak niezbyt dobrze dla Norweżek, gdyż startująca na pierwszej zmianie Vibeke Skofterud ukończyła swój odcinek na czwartej pozycji ze stratą blisko jedenastu sekund do najlepszej Włoszki Marianny Longi. Chwilę później wszystko wróciło już jednak do normy za sprawą Theresy Johaug, która pobiegła znakomicie, odrobiła całą stratę, i uciekła rywalkom. Jak się okazało, więcej Norweżki już nie oddały prowadzenia choćby na moment. Największą bohaterką w ich ekipie okazała się Kristin Stoermer Steira. Blisko 30-letnia biegaczka, która ten sezon ma znacznie słabszy niż poprzednie przez liczne problemy z kontuzjami, tym razem pobiegła znakomicie i przekazała sztafetę Marit Bjoergen z przewagą ponad pół minuty nad rywalkami. W tym momencie bieg był rozstrzygnięty. Na ostatniej zmianie Bjoergen zrobiła to co do niej należało i pewnie utrzymała przewagę. To czwarte złoto w jej czwartym starcie na tych mistrzostwach świata, a zarazem w piątej kobiecej konkurencji w Oslo.
Czwartkowa sztafeta toczyła się pod dyktando skandynawskich zespołów. Oprócz Norweżek znakomicie wypadły bowiem także Szwedki i Finki. Ostatnią zmianę praktycznie razem rozpoczęły Charlotte Kalla i Krista Lahteenmaki, jednak na tym odcinku górą była już Szwedka. Kalla oderwała się szybko od swojej młodszej rywalki i samotnie pobiegła po srebrny medal dla siebie i koleżanek z reprezentacji. Finkom pozostał brąz, tuż przed Włoszkami, które za sprawą Longi rozpoczęły znakomicie, jednak straciły wszelkie szanse po nieudanym występnie Antonelli Confortolli-Wyatt.
Z bardzo dobrej strony zaprezentowały się reprezentantki Polski. Jako pierwsza zaprezentowała się Ewelina Marcisz i wypadła przyzwoicie, gdyż nie straciła zbyt wiele do większości rywalek. Niezły start znacznie młodszej koleżanki z kadry umożliwił Justynie Kowalczyk przesunięcie się z trzynastego miejsca aż na czwarte. Co ważne, Kowalczyk pobiegła znacznie szybciej również niż prowadząca Therese Johaug. Liderka naszej kadry przekazała następnie sztafetę Paulinie Maciuszek, a ta nie straciła zbyt wiele i ukończyła swój odcinek jako szósta. Jako ostatnia w polskim zespole na trasę ruszyła Agnieszka Szymańczak. Mimo ostatnich problemów z urazem udało się jej utrzymać miejsce w czołowej ósemce, które można uznać za naprawdę niezłe w sytuacji, gdy Polska startowała w osłabionym zestawieniu.
Komentarze Polek po biegu:
Agnieszka Szymańczak: My trzy jesteśmy bardzo zadowolone, mam nadzieję, że Justyna też. Naszym zadaniem było ukończyć zawody w pierwszej ósemce i udało się je zrealizować. Myślę, że trener również będzie usatysfakcjonowany. Ta pozycja powinna nam zapewnić stypendium z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Justyna Kowalczyk: Biegło mi się bardzo dobrze, choć zaczęłam troszkę nerwowo. Starałam się jak najmocniej pomóc dziewczynom. Świetnie pobiegła Ewelina, gdy ruszyłam po niej nie miałam dużej straty do Petry Majdic.
Ewelina Marcisz: Jestem zadowolona ze swojego biegu, mam nadzieję, że dziewczyny ze mnie też. Wypadłam lepiej niż podczas zawodów Pucharu Świata w La Clusaz - strata po mojej zmianie tym razem była mniejsza. Dałam z siebie wszystko. Strasznie bolało, ale jakoś dobiegłam do mety.
Paulina Maciuszek: Jesteśmy ósme na świecie, myślę, że to dobra lokata i są powody do zadowolenia. Cieszy mnie też moja postawa. Rywalki nie uciekły mi zbyt mocno.
Wyniki sztafety 4x5 km:
M | Kraj | Skład | Czas |
---|---|---|---|
1 | Norwegia | Skofterud, Johaug, Steira, Bjoergen | 53:30,0 |
2 | Szwecja | Ingemarsdotter, Haag, Norgren, Kalla | +36,1 |
3 | Finlandia | Muranen, Saarinen, Roponen, Lahteenmaki | +59,8 |
4 | Włochy | Longa, Confortolla-Wyatt, Rupil, Follis | +1:26,1 |
5 | Niemcy | Boehler, Zeller, Sachenbacher-Stehle, Fessel | +1:41,8 |
6 | Rosja | Nowikowa, Iksanowa, Czekaliewa, Michaiłowa | +2:15,4 |
7 | Słowenia | Erzen, Majdić, Fabjan, Jezersek | +2:23,0 |
8 | Polska | Marcisz, Kowalczyk, Maciuszek, Szymańczak | +2:49,2 |
9 | USA | Randall, Brooks, Stephen, Diggins | +2:54,7 |
10 | Japonia | Natsumi, Ishida, Kobayashi, Kashibawara | +2:55,8 |