Maratony w Rosji
Dobiegły końca mistrzostwa Rosji w biegach narciarskich, które odbywały się w tym sezonie na raty - poprzednie konkurencje odbyły się jeszcze w marcu. W niedzielę rywalizowano na niecodziennych dystansach maratońskich - panie czekał dystans pięćdziesięciu, zaś panów aż siedemdziesięciu kilometrów. Najlepszą zawodniczką okazała się Marina Zjatkowa, która tak długi dystans pokonała w dobrym czasie 2:07:23,2 i o kilkanaście sekund wyprzedziła Wiktorię Melinę. Brązowy medal przypadł Natalii Zjatikowej. Mocniej obsadzony był maraton mężczyzn, gdyż na starcie stanęła większość czołowych biegaczy rosyjskich. Wygrał Maksym Wylegżanin, który pokonał siedemdziesiąt kilometrów w czasie 2:43:21,9 i na finiszu okazał się lepszy o niespełna sekundę od Białorusina Siergieja Dolidowicza, który startował gościnnie i jako zawodnik spoza Rosji nie otrzymał medalu. W tej sytuacji srebro trafiło w ręce Raula Szakirzianowa, gorszego od Wylegżnanina o półtorej sekundy, zaś brąz przypadł Jegorowi Sorinowi (strata niespełna trzech sekund).
Czernousow najlepszy
W mistrzostwach Rosji nie wystartował Ilia Czernousow, jeden z najlepszych biegaczy z tego kraju. W tym czasie przebywał on na Grenlandii, gdzie również rywalizowano na długich dystansach. Rywalizacja potrwała trzy dni - biegano kolejno pięćdziesiąt siedem, czterdzieści siedem i znów pięćdziesiąt siedem kilometrów. Na podstawie wyników tych trzech maratonów utworzono klasyfikację generalnej, w której najlepszy był właśnie Czernousow - pokonanie wszystkich trzech biegów zajęło mu łącznie dziesięć godzin i jedenaście minut. Na drugim miejscu sklasyfikowany został Martin Moeller, zaś na trzecim Reto Burgermeister, niegdyś zdecydowanie najlepszy biegacz szwajcarski, dziś biegający już tylko okazjonalnie. Wśród pań triumfowała Niviaq C. Berthelsen z Grenlandii, lepsza o ponad półtorej godziny od znanej z biathlonowego Pucharu Świata Uiloq Slettemark, także z Grenlandii.
Biathlon w Moskwie
Biathlonowe zawody "World Team Challenge" odbywając się od lat w Gelsenkirchen mają konkurencję - w Moskwie rozegrano po raz pierwszy pokazową imprezę "Race of Champions". Obsada była znakomita i nie zabrakło największych gwiazd tej dyscypliny. Na początek rozegrano biegi ze startu wspólnego. Wśród pań mimo karnej rundy triumfowała Swietłana Sliepcowa, lepsza o cztery sekund od bezbłędnej Tiny Bachmann i Walentyny Semerenko, także z czystym kontem. Wśród panów triumfował natomiast Tarjei Boe przed Martinem Fourcadem i Carlem Johanem Bergmannem - cała trójka uniknęła karnych rund. W rywalizacji mikstów najlepsi okazali się Francuzi, Fourcade startujący z Marie Dorin, przed rosyjskim duetem Olga Zajcewa i Iwan Czerezow oraz norwesko-ukraińską parą Emil Hegle Svendsen i Vita Semerenko.