W Lillehammer Johan Remen Evensen nie zakwalifikował się do drugiej serii w konkursie na średniej skoczni, natomiast na dużej w ogóle nie wystąpił we właściwych zawodach, gdyż odpadł już w eliminacjach nie wchodząc do czołowej pięćdziesiątki. Alexander Stoeckl, trener norweskiej kadry, zdecydował więc, że Evensen oraz Ole Marius Ingalvdsen, również daleki od formy, w najbliższy weekend zostaną w Norwegii i właśnie w Lillehammer będą spokojnie trenować. Do Harrachova na kolejne zawody Pucharu Świata pojadą natomiast w ich miejsce Vegard Haukoe-Sklett i Johan Martin Brandt.
- W niedzielę odbyliśmy spotkanie i zdecydowaliśmy, że Brandt zasłużył na miejsce w składzie. Jest to też sygnał dla skoczków z drugiego szeregu, że zawsze jest szansa na występy w Pucharze Świata, a liderzy nie mają zagwarantowanego miejsca w składzie jeśli są akurat bez formy - powiedział Stoeckl.
Evensen być może powróci do kadry na zawody Pucharu Świata w Engelbergu.