- Wynik w Engelbergu był sprawą drugorzędną. Najważniejsze, że byłem zadowolony z jakości oddanych skoków i że znowu dawały mi one radość. Bo przyznam, że trochę się pogubiłem tej zimy, a problem dotyczył wyjścia z progu i ułożenia sylwetki w pierwszej fazie lotu. Dlatego zaskoczyły mnie dobre wyniki w pierwszych konkursach Pucharu Świata. Byłem świadomy, że skoki były dalekie od ideału, i pracowałem nad tym, aby były takie, jak chcę. Odległe lokaty nie były dla mnie przykrą niespodzianką - powiedział Stoch w rozmowie z Super Expressem.
Najlepszy polski skoczek wie nad czym musi pracować podczas treningów. Stoch zdaje sobie sprawę, że czeka go jeszcze ogrom pracy, by dojść na szczyt.
Źródło: Super Express.