- Szanse Justyny Kowalczyk oceniam wysoko, nawet bardzo wysoko - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Apoloniusz Tajner. - Od początku sezonu realizuje metodę startową - bierze udział w zawodach, a między nimi realizuje tylko podtrzymujący trening. Do pierwszych zawodów Pucharu Świata wykonała za to dużą pracę jeśli chodzi trening objętościowy, w związku z czym na początku widać było, że jest nieco wolniejsza. Od kiedy startuje to z każdym biegiem jest już coraz lepiej, w związku z czym można mieć duże nadzieje przed Tour de Ski.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego uważa, że z Kowalczyk o zwycięstwo w Tour de Ski będzie walczyła tylko Marit Bjoergen. Norweżka w przeciwieństwie do Polki, która triumfowała już dwukrotnie, nie ma na koncie wygranej w tych zawodach. - Jedyna niewiadoma to Marit Bjoergen, która ostatnio zachorowała, ale ja podejrzewam, że to nie była choroba, tylko że wyjechała ona na specjalne przygotowania do Tour de Ski. Tak samo robiła przed igrzyskami w Vancouver i przed mistrzostwami świata w Oslo, wtedy też znikała, nie startowała, tylko trenowała, realizowała swój program, i wracała bardzo świeża i bardzo mocna. Myślę, że teraz specjalnie przygotowuje się do Tour de Ski, bo nie ma w tym sezonie innej imprezy głównej. Celuje też pewnie w Kryształową Kulę i chyba tylko Justyna może stanąć jej na drodze. Zapowiada się ciekawa rywalizacja między nimi. Myślę, że nikt więcej nie będzie się tam liczył - kończy Apoloniusz Tajner.
