Zwycięstwo Grange'a w Levi, udany powrót Millera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gdy na górnym odcinku trasy jego przewaga nad <B>Bode Millerem</b> wynosiła już tylko 0,13 sekundy mało kto postawiłby na <B>Jeana Baptiste'a Grange'a</b> jako na zwycięzcę slalomu w Levi. Francuski alpejczyk zdołał jednak świetnie pokonać dolną część stoku i zyskać na szybkości, dzięki czemu zdołał ostatecznie uzyskać najlepszy czas. Oprócz Grange'a na podium stanęli też wspomniany Miller i <B>Mario Matt</b>.

W tym artykule dowiesz się o:

Organizacja pierwszego slalomu w nowym sezonie w Levi staje się powoli tradycją, gdyż fińska miejscowość gościła w połowie listopada najlepszych alpejczyków już w ubiegłych latach. Tegoroczne zawody zapowiadały się wyjątkowo ciekawie z uwagi na szumne zapowiedzi Bode Millera, który w licznych wywiadach powtarzał, że w lecie skupił się przede wszystkim na technice i na próbie powrotu do slalomowej czołówki. Amerykański zawodnik będący zwycięzcą klasyfikacji generalnej Pucharu Świata za sezon 2007/2008 wyróżniał się podczas slalomów w ostatnich latach głównie seryjnym wypadaniem z trasy.

Miller nieszarżujący i niestawiający wszystkiego na jedną kartę? - to było dość trudne do wyobrażenia, jednak w Levi Amerykanin pokazał, że rzeczywiście zmienił swoje podejście do technicznej konkurencji. Już pierwszy przejazd był w jego wykonaniu płynny, bardzo pewny i dał mu trzecią pozycję; w drugiej próbie początkowo było podobnie, choć tylko do połowy trasy, gdy pojawiły się dość poważne błędy, wreszcie nie spowodowane jednak przesadną brawurą.

Mimo to Miller był liderem, a gdy po chwili swoje szanse pogrzebał jego rodak Ted Ligety, jasnym stało się, że jedynym który może go pokonać jest Jean Baptiste Grange. Francuz wspaniale zaprezentował się podczas pierwszego przejazdu, jednak w decydującej próbie jego przewaga nad Millerem wynosząca na półmetku rywalizacji niespełna 0,3 sekundy zaczęła niebezpiecznie maleć i Grange był już o krok od utraty zwycięstwa. Błędy popełnione wcześniej przez Amerykanina sprawiły jednak, że jego rywalowi do triumfu wystarczyć mogło płynne i poprawne pokonanie dolnego odcinka. Francuz zdołał pokusić się nawet o coś więcej – złapał właściwy rytm i na końcowych fragmentach trasy znacząco powiększył swoją przewagę uzyskując jednocześnie drugi wynik całego drugiego przejazdu.

Millerowi nie pomogłoby więc w tej sytuacji nawet uniknięcie błędów, gdyż tym razem Grange był dla niego po prostu zbyt szybki i wygrał zasłużenie. To już piąty triumf Francuza w karierze, a czwarty w slalomie będącym jego koronną konkurencją. Z kolei dla Millera druga pozycja oznacza pierwsze slalomowe podium od grudnia 2004 roku.

Za plecami dwójki najlepszych uplasował się Austriak Mario Matt, który trzecią pozycję zawdzięcza świetnemu występowi w drugim przejeździe, który dał mu awans z dziewiątego miejsca. Nie on jednak przesunął się w górę o największą ilość lokat – sztuka ta udała się Silvanowi Zurbriggenowi, który z dwudziestego pierwszego miejsca awansował na czwarte.

Startu w Levi nie będą dobrze wspominać m.in. Benjamin Raich, Reinfried Herbst, czy wspomniany Ligety, którzy albo nie ukończyli drugiego przejazdu, albo utracili czołowe lokaty na skutek bardzo poważnych błędów. Powrót po blisko rocznej przerwie spowodowanej kontuzją na razie nie udaje się Akselowi Lundowi Svindalowi – Norweg nie zdołał zmieścić się w najlepszej trzydziestce i zakończył swój udział w zawodach na pierwszym przejeździe.

Alpejczyków czeka teraz dwutygodniowa przerwa, po której udadzą się na zawody w USA i Kanadzie.

Wyniki:

1. Jean Baptiste Grange (Francja) - 1:44,49

2. Bode Miller (USA) +0,79

3. Mario Matt (Austria) +0,93

4. Silvan Zurbriggen (Szwajcaria) +1,06

5. Ivica Kostelić (Chorwacja) +1,08

6. Andre Myhre (Szwecja) +1,10

7. Mattias Hargin (Szwecja) +1,32

8. Steve Missilier (Francja) +1,33

9. Mitja Valencić (Słowenia) +1,34

10. Patrik Bechter (Austria) +1,46

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:

1. Jean Baptiste Grange (Francja) – 122 punkty

2. Bode Miller (USA) – 106

3. Daniel Albrecht (Szwajcaria) – 100

4. Didier Cuche (Szwajcaria) – 80

5. Mario Matt (Austria) – 63

6. Ted Ligety (USA) – 60

7. Silvan Zurbriggen (Szwajcaria) – 50

7. Benjamin Raich (Austria) – 50

9. Ivica Kostelić (Chorwacja) – 45

9. Thomas Fanara (Francja) – 45

Źródło artykułu:
Komentarze (0)