Startuje 27. zimowa Uniwersjada

Już tylko doba dzieli nas od rozpoczęcia 27. Zimowej Uniwersjady. W Strbskim Plesie, gdzie odbędzie się pierwsza część imprezy, przez cały piątek trwały ostatnie przygotowania do rozpoczęcia zawodów.

Na miejsce docierali również polscy sportowcy. Pogoda na Słowacji na dzień przed rozpoczęciem zawodów była bardzo dobra. Temperatura oscylowała w dzień w okolicach zera, a śniegu wszędzie było po pachy. W piątek Strbskie Pleso nie było jeszcze zdominowane przez sportowców. Wtapiali się oni w tłum turystów. Na każdym kroku można było natomiast spotkać uśmiechnięty wolontariuszy, którzy chętnie pokazywali drogę na obiekty.

Samo miasto wydaje się być dobrze przygotowane na podjęcie najlepszych studentów- sportowców świata. Przez cały piątek w Kompleksie Sportowym FIS, gdzie odbędzie się w sobotę ceremonia otwarcia zawodów trwały przygotowania do uroczystości. Jednak wśród organizatorów nie było widać zbytniego pośpiechu.
[ad=rectangle]
Na trasach biegowych i skoczni pojawili się przygotowujący się do startu sportowcy. Wśród naszych zawodników pierwsze skoki na słowackim obiekcie oddali kombinatorzy norwescy. - Skakało się nam fajnie. Tory najazdowe i zeskok są dobrze przygotowane do zawodów. Z optymizmem patrzymy w przyszłość - mówił po treningu Paweł Słowiok. Nasz reprezentant wypowiedział się również na temat atmosfery przed zawodami: - Nie czuć jeszcze, że odbędzie się tutaj wielkie studenckie święto. Widać, że organizatorzy dopiero przygotowują się do zawodów. Pewnie jutro na otwarciu wszystko będzie zapięte na ostatni guzik.

W sobotni poranek odbędzie się oficjalne powitanie polskiej reprezentacji w Strbskim Plesie. Tego samego dnia naszą ekipę odwiedzą Minister Sportu Andrzej Biernat i Ambasador Rzeczypospolitej Polski w Republice Słowackiej Tomasz Chłoń. Natomiast o godzinie 18:00 rozpocznie się ceremonia otwarcia zawodów.

Na Słowacji Polskę będzie reprezentowało ponad 30 zawodników. W Strbskim Plesie zostaną rozegrane konkurencje narciarstwa klasycznego, czyli biegi i skoki narciarskie, a także kombinacja norweska. Natomiast w pobliskim Osrblie będą rywalizować biathloniści.

Nasi zawodnicy pytani o medalowe szanse podczas słowackiej części Uniwersjady podchodzą do sprawy z rezerwą. - Na pewno chciałbym powtórzyć osiągnięcie z zeszłego roku. Jednak nigdy nie jest łatwo walczyć o medale. Każdy chce zdobyć ten krążek. Jednak jesteśmy pozytywnie nastawieni przed startem. Będziemy walczyć - mówi Adam Cieślar. Nasz kombinator norweski będzie bronił w Strsbkim Plesie dwóch złotych medali przywiezionych z Trentino.

Walkę na całego zapowiada biegacz Mateusz Ligocki. - Mam nadzieję dać tutaj z siebie wszystko. Spróbujemy powalczyć w drużynie. Mamy Maćka Staręgę. To jest nasze najmocniejsze ogniwo i na nim chcemy oprzeć naszą sztafetę. Nasz zawodnik dobrze zna uniwersjadowe trasy w Strbskim Plesie: - Określiłbym je jako umiarkowane. Są dosyć ostre podbiegi i zjazdy. Natomiast różnica w wysokości nie jest taka duża.

Na tegorocznej Uniwersjadzie zabraknie naszego multimedalisty z Trentino Jana Szymańskiego. Jednak panczenista wspiera reprezentację jako jej ambasador. - Życzę moim koleżankom i kolegom, żeby zdobyli jak najwięcej medali i zawsze walczyli do końca, bo o to chodzi w sporcie. Nie zawsze liczą się zwycięstwa. Ważne jest to, że podejmuje się walkę. Życzę im również tego, że kiedy skończą swoje starty mieli uśmiech na twarzy i mogli powiedzieć, że dali z siebie wszystko - mówił podczas ceremonii pożegnania biało-czerwonych w Katowicach nasz brązowy medalista z Soczi.

Maciej Wadowski, Strbskie Pleso - Biuro Misji Polskiej Reprezentacji, Strbskie Pleso, Osrblie/Granada 2015

Źródło artykułu: