Pierwsze w karierze zwycięstwo Carlo Janki

Wyjątkowo pasjonujący przebieg miał slalom gigant rozegrany we francuskim Val d'Isere. Na trudnej trasie pełnej nierówności swoje pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł młody Szwajcar Carlo Janka. Swój sukces zawdzięcza on drugiemu przejazdowi, w który awansował na szczyt z czwartej pozycji. W czołowej trojce znaleźli się też Massimiliano Blardone i Gauthier De Tessieres.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawody w Val d'Isere, gdzie w lutym rozegrane zostaną mistrzostwa świata, przeprowadzone zostały na trudnej trasie wymagającej od zawodników dużych umiejętności, niezbędnych do płynnego pokonania poszczególnych zakrętów. O dobry przejazd tym razem było jednak jeszcze trudniej niż zwykle, a to z uwagi na niezliczone nierówności, które bardzo szybko stały się udręką dla wszystkich zawodników.

Zajmujący na półmetku rywalizacji trzydziestą lokatę Gauthier De Tessieres z pewnością nawet nie przypuszczał, że rozpoczynając drugi przejazd będzie jedynym, który pokona stok bez większych problemów. Francuski alpejczyk objął prowadzenie i szybko jasnym stało się, że nie odda go jeszcze przez długi czas, gdyż kolejni zawodnicy mimo wywalczonej wcześniej zaliczki ponosili coraz większe straty, a niekiedy kończyli swój przejazd upadkiem. De Tessieres przesunął się więc najpierw do drugiej, następnie do pierwszej dziesiątki i powoli realne zaczęło się stawać dla niego nawet podium, gdyż rywale już na górnym odcinku tracili do niego ponad sekundę, a w ciągu całego przejazdu niekiedy nawet i trzy.

Sen Francuza o ewentualnym zwycięstwie przerwał dopiero jadący jako czwarty od końca , młody Szwajcar, który dwa tygodnie temu błysnął w Lake Louise zajmując sensacyjnie drugie miejsce. W Val d'Isere Janka o krok od wygranej był już w piątkowej superkombinacji, gdy prowadził po supergigancie, jednak wówczas stracił całą przewagę w slalomie. W sobotę również roztrwonił sporo ze swojej zaliczki nad De Tessieres, jednak utrzymał z niej niespełna pół sekundy. Jak się okazało, szwajcarskiego zawodnika nie zdołał pokonać już nikt i w wieku 22 lat odniósł on swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata.

W czołowej trójce doszło jeszcze do jednej zmiany – zajmujący po pierwszym przejeździe Massimiliano Blardone zdołał wedrzeć się na drugie miejsce rozdzielając Jankę i De Tessieres. Sztuka ta nie udała się natomiast kończącym zawody Akselowi Lundowi Svindalowi i Manfredowi Moelggowi, co oznaczało, że zajmujący trzydzieste (!) miejsce po pierwszym przejeździe Francuz stanie na podium. To jeden z największych awansów w historii całych rozgrywek o Puchar Świata w narciarstwie alpejskim.

W klasyfikacji generalnej cyklu liderem pozostał Svindal, który w Val d'Isere był ostatecznie czwarty. Norweski alpejczyk wyprzedza Benjamina Raicha i Jankę.

Wyniki:

1. Carlo Janka (Szwajcaria) – 2:22,73

2. Massimiliano Blardonde (Włochy) +0,20

3. Gauthier De Tessieres (Francja) +0,44

4. Aksel Lund Svindal (Norwegia) +0,46

5. Didier Cuche (Szwajcaria) +0,52

6. Manfred Moelgg (Włochy) +0,58

7. Markus Larsson (Szwecja) +0,64

8. Philip Schoerghofer (Austria) +1,05

9. Hannes Reichelt (Austria) +1,07

10. Ivica Kostelić (Chorwacja) +1,30

Źródło artykułu: