Rosjanki objęły prowadzenie już na samym początku biegu dzięki dobrej postawie Svetlany Sleptsovej. Rywalki nie wytrzymały tempa, narzuconego przez pierwszą biathlonistkę ze skraju Europy i Azji. Kolejne reprezentantki zwycięskiej sztafety powiększały tylko przewagę, a ostatnia z nich Albina Akhatowa spokojnie dotarła do mety jako pierwsza. Drugą lokatę zajęły Francuzki na czele z powracającą do wysokiej formy Sandrine Bailly. Trzecie miejsce zajął zespół Norwegii, mimo fatalnego strzelania Ann Kristin Aafedt Flatland.
O ile dla Rosji niedzielne sztafety okazały się bardzo udane, tyle dla Niemiec były totalną klęską! Niemki zajęły dopiero czwarte miejsce. Na ostatniej zmianie Kati Wilhelm pudłowała i musiała biegać dwie karne rundy.
O wiele więcej oczekiwaliśmy od polskiej reprezentacji kobiet niż mężczyzn. Jednak nasze sztafety zaprezentowały się, lekko mówiąc, średnio. Na pierwszej zmianie mocno liczyliśmy na Magalenę Gwizdoń. Niestety najlepsza polska biathlonistka na trasie potknęła się o Chinkę i upadła, natomiast potem biegała trzy karne rundy, co wykluczyło szanse Polek na oczekiwaną pierwszą dziesiątkę. Do rywalizacji Pucharu Świata powróciła Krystyna Pałka, która chorowała i nie występowała na początku sezonu. Zaprezentowała się dość nieźle - dwukrotnie dobierała i była dziewiąta pod względem biegowym w swojej zmianie. Dobrze zaprezentowała się Weronika Nowakowska oraz Agnieszka Grzybek i ostatecznie polska sztafeta zajęła dziesiątą pozycję.
W czwartek bieg indywidualny o godzinie 14.15.
Klasyfikacja generalna sztafety 4 x 6 km kobiet:
1. Rosja (Sleptsova, Medvedtseva, Louriewa, Akhatowa) 1:10:49.5 (0 karnych rund 6 dobieranych naboi)
2. Norwegia (Rogstad, Bonnevie, Flatland, Berger) strata 1:54.8 (1+8)
3. Francja (Brunet, Becaert, Carraz, Bailly) 1:56.9 (0+9)
4. Niemcy (Henkel, Beck, Hauswald, Wilhelm) 2:39.0 (2+13)
---
10. Polska (Magdalena Gwizdoń, Krystyna Pałka, Weronika Nowakowska, Agnieszka Grzybek) (3+11)
na Instagramie 
na Facebooku 
