Na starcie biegu rozpoczynającego nową edycję cyklu maratońskich biegów przypominającego sposobem rozgrywania Puchar Świata stanęło ponad 600 uczestników. Wśród nich nie zabrakło także narciarskich sław i trzeba przyznać, że faworyci w większości nie zawiedli.
Rywalizacja mężczyzn zakończyła się finiszem z dużej grupy, gdyż trasa okazała się najwyraźniej niewystarczająco trudna, aby czołówka rozdzieliła się wcześniej. W samej końcówce umiejętnościami sprinterskimi popisali się w szczególności Włosi, którzy zajęli trzy pierwsze miejsca. Triumfatorem biegu został specjalista od narciarskich maratonów Marco Cattaneo, który nie miał jednak łatwego zadania, gdyż swego rodaka Fabio Santusa pokonał zaledwie o 0,1 sekundy. Prócz tego ostatniego w najlepszej grupie znaleźli się też inni biegacze doskonale znani z tras Pucharu Świata. Jednym z głównych faworytów do końcowego triumfu był Anders Soedergren, jednak Szwed musiał zadowolić się piątą lokatą. W czołowej dziesiątce znalazło się też miejsce m.in. dla Jaaka Mae, Rene Sommerfeldta, czy zawsze dobrze spisującego się na długich dystansach Kaspara Kokka.
Wśród pań zawody także zakończyły się triumfem biegaczki gospodarzy. Sabina Valbusa, bo o niej mowa, jak dotąd skupiała się wyłącznie na Pucharze Świata, jednak wykorzystując okazję do startu w rodzinnym kraju zdecydowała się spróbować swych sił w La Sgambedzie i to z dobrym skutkiem. Doświadczona Włoszka okazała się najlepsza z czteroosobowej grupy – oprócz niej znalazły się w niej też Jenny Hansson, Tatiana Mannimaa i rodaczka triumfatorki Antonella Confortola. Różnice czasowe na dalszych miejscach były bardzo duże i w związku z tym zgodnie z regulaminem FIS Marathon Cup punkty do klasyfikacji generalnej cyklu zdobyły tylko te biegaczki, które zmieściły się w limicie czasowym wynoszącym 110 proc. rezultatu zwyciężczyni. Jak się okazało, wymagania te spełniła tylko najlepsza siódemka.
Kolejne zawody zaliczane do FIS Marathon Cup odbędą się 11 stycznia w Czechach – będzie to tradycyjna Jizerska Padesatka rozgrywana techniką klasyczną.
Wyniki biegu mężczyzn:
1. Marco Cattaneo (Włochy) – 1:34,47,2
2. Fabio Santus (Włochy) - 1:34,47,3
3. Tullio Grandelis (Włochy) - 1:34,49,6
4. Phillip Rubin (Francja) - 1:34,49,7
5. Anders Soedergren (Niemcy) - 1:34,50,0
6. Bruno Carrara (Włochy) - 1:34,50,4
7. Jaak Mae (Estonia) - 1:34,50,6
8. Rene Sommerfeldt (Niemcy) - 1:34,52,0
9. Kaspar Kokk (Estonia) - 1:34,53,9
10. Sergio Bonaldi (Włochy) - 1:34,56,4
Wyniki biegu kobiet:
1. Sabina Valbusa (Włochy) - 1:47,52,5
2. Jenny Hansson (Szwecja) - 1:47,53,2
3. Tatjana Mannimaa (Estonia) - 1:47,54,2
4. Antonella Confortola (Włochy) - 1:47:55,5
5. Natalia Zernowa (Rosja) - 1:49,46,7
6. Nathascia Leonardi Cortesi (Szwajcaria) - 1:53,09,6
7. Jannike Ostby (Norwegia) - 1:55,18,9
8. Susanna Nevala (Finlandia) - 1:58,58,0
9. Katrina Groendahl Outi (Finlandia) - 1:59,27,0
10. Sandra Wagenfuhr Baumann (Szwajcaria) – 2:01,50,6
Klasyfikacja generalna FIS Marathon Cup mężczyzn:
1. Marco Cattaneo (Włochy) – 100 punktów
2. Fabio Santus (Włochy) – 80
3. Tullio Grandelis (Włochy) – 60
4. Phillip Rubin (Francja) – 50
5. Anders Soedergren (Niemcy) – 45
6. Bruno Carrara (Włochy) – 40
7. Jaak Mae (Estonia) – 36
8. Rene Sommerfeldt (Niemcy) – 32
9. Kaspar Kokk (Estonia) – 29
10. Sergio Bonaldi (Włochy) – 26
Klasyfikacja generalna FIS Marathon Cup kobiet:
1. Sabina Valbusa (Włochy) – 100 punktów
2. Jenny Hansson (Szwecja) – 80
3. Tatjana Mannimaa (Estonia) – 60
4. Antonella Confortola (Włochy) – 50
5. Natalia Zernowa (Rosja) – 45
6. Nathascia Leonardi Cortesi (Szwajcaria) – 40
7. Jannike Ostby (Norwegia) – 36