- My też, wzorem innych reprezentacji, postanowiliśmy spędzić końcówkę przygotowań w Polsce, nie eksploatując się na przejazdach i podróżach, tylko spokojnie budując dyspozycję - powiedział na łamach oficjalnej strony Polskiego Związku Narciarskiego Łukasz Kruczek.
W poprzednich latach rywalizacja skupiała się wokół Igrzysk Olimpijskich w Soczi 2014 i Mistrzostw Świata w Falun 2015. W związku z tym niektóre reprezentacje
opuściły kilka konkursów Pucharu Świata, by lepiej przygotować się do najważniejszej imprezy sezonu. Największa absencja była oczywiście podczas zawodów na Okurayamie w Sapporo. W nadchodzącym sezonie brakuje aż tak bardzo prestiżowej imprezy (mistrzostwa świata w lotach cieszą się jednak mniejszymi zainteresowaniem) więc dla wielu skoczków, w tym Polaków, najważniejsza będzie walka o Kryształowa Kulę.
- Jako reprezentacja będziemy startować we wszystkich zawodach, natomiast jeśli zajdzie potrzeba odpuszczenia czegoś, to będziemy to indywidualnie dopasowywać do zawodników - stwierdził szkoleniowiec kadry A, dodając - Chcąc walczyć o klasyfikację generalną Pucharu Świata, trzeba startować wszędzie.
Przed wyjazdem do Niemiec kadra, zgodnie z zapowiedzią Łukasza Krucza, będzie trenowała na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle. Po tych treningach poznamy skład reprezentacji na zawody w Klingenthal. Na Vogtlandarenie (HS140)
zaplanowano zmagania drużynowe i indywidualne. W Niemczech jak i w czterech kolejnych weekendach reprezentacja Polski będzie mogła wystawić aż siedmiu skoczków. Po zmaganiach za naszą zachodnią granicą zawodnicy będą rywalizować kolejno w Kuusamo, Lillehammer, Niżnym Tagile i Engelbergu.