Lepistoe: Będziemy razem do Vancouver

- Jeśli nic złego się nie stanie, będziemy razem w Vancouver. Tak wstępnie ustaliliśmy - przyznał Hannu Lepistoe w rozmowie z Rzeczpospolitą. Fiński trener w środę przyjeżdża do Polski, by kontynuować treningi z Adamem Małyszem.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie dwa konkursu w Kanadzie pokazały, że praca z Lepistoe wychodzi Małyszowi na dobre. - Z Adamem jest lepiej, niż było dotąd, ale ma jeszcze coś w rezerwie. Ciągle są pewne problemy na progu. Chodzi o budowanie szybkości i siły do odbicia, o jeszcze lepszy najazd i przejście do lotu. Widzę już poprawę, ale jeszcze nie perfekcję. Dlatego podium w drugim konkursie jeszcze uciekło - ocenił Fin.

Lepistoe w środę przylatuje do Polski, będzie kontynuował pracę z Małyszem, ale musi także porozumieć się z władzami PZN. - Jeszcze nie, wiele spraw pozostaje otwartych. Na razie dyskutowałem o nich właściwie tylko z Adamem, jestem też w kontakcie z Łukaszem Kruczkiem, ale rozmawiam z nim o bieżących sprawach, a nie o przyszłości. Teraz pora na ustalenia z PZN. Nie jest np. jeszcze przesądzone, czy pojadę z Adamem do Liberca - przyznał szkoleniowiec na łamach Rzeczpospolitej.

Komentarze (0)