Rywalizacja w biegu łączonym niemal do samego końca nie była jeszcze rozstrzygnięta i dopiero w samej końcówce Justyna Kowalczyk pokonała swoją najgroźniejszą rywalkę Kristin Steirę. Kilka minut po zakończeniu zawodów Polka udzielała już pierwszych wywiadów i komentowała swój występ.
Jestem bardzo szczęśliwa, zdobycie złotego medalu to było moje marzenie, które dzisiaj się spełniło. W trakcie biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym tłum polskich kibiców trochę mnie zestresował, jednak teraz było inaczej. Ich doping był dla mnie mobilizujący i mi pomógł. Nie wiem jeszcze jak będę świętować swoje zwycięstwo, na to dopiero przyjdzie czas, przecież przede mną kolejne starty. - zakończyła z uśmiechem Justyna Kowalczyk.