Przed żadnym z biegów w Libercu Justyna Kowalczyk nie miała takich obaw o swój występ, jak przed startem w narciarskim maratonie, czyli biegu na 30 kilometrów stylem dowolnym ze startu wspólnego. Był czas, gdy dla Polki był to ulubiony dystans, jednak w kolejnych latach zaczęła preferować krótsze biegi, choć na igrzyskach w Turynie brązowy medal zdobyła właśnie w królewskiej konkurencji, tradycyjnie rozgrywanej na zakończenie mistrzostw świata. Podczas swych trzech kolejnych startów na tym dystansie, dwukrotnie w Oslo i raz na mistrzostwach w Sapporo, Kowalczyk nie dobiegała do mety.
W Libercu szybko można było się przekonać, że mimo obaw tym razem scenariusz z tamtych występów nie ma prawa się powtórzyć i Polka będzie liczyła się w walce o medale. W trudnych warunkach, przy dodatniej temperaturze, na trasie pełnej niezwykle wymagających podbiegów, nasza zawodniczka rozegrała bieg znakomicie od strony taktycznej, a przy jej sile i wytrzymałości okazało się to kluczem do sukcesu. Na czele stawki uformowała się grupa faworytek, z której stopniowo odpadały kolejne biegaczki nie wytrzymujące wysokiego tempa i do decydującej rozgrywki z przodu dotrwało dziewięć zawodniczek. Biegnąca początkowo pod koniec liderującej grupy Kowalczyk stopniowo przesuwała się na coraz wyższe pozycje, aż w końcu objęła prowadzenie.
Do mety pozostawał już zaledwie kilometr, gdy Polka zdecydowanie przyspieszyła i momentalnie oderwała się od rywalek, które w walce z naszą reprezentantką nie miały żadnych szans. Różnica między nimi rosła w oczach, tak jakby z Kowalczyk rywalizowały nie pozostałe najlepsze biegaczki świata, a zawodniczki dopiero rozpoczynające walkę na najwyższym poziomie. Ostatnich kilkaset metrów to prawdziwy popis w wykonaniu Kowalczyk, która utrzymała narzucone przez siebie tempo i świadoma swojej przewagi z uśmiechem na ustach przekroczyła linię mety. To drugi złoty medal Polki na mistrzostwach świata w Libercu, a trzeci łącznie, gdyż nasza biegaczka ma też brąz zdobyty przed tygodniem w biegu na 10 kilometrów na otwarcie zawodów.
Justyna Kowalczyk jako jedyna plasowała się więc w czołowej trójce w każdym indywidualnym biegu, w którym brała udział - na podium zabrakło jej tylko w sprincie, jednak z tego startu już wcześniej zrezygnowała. Żadna inna zawodniczka nie zdobyła też dwóch złotych medali w dwóch biegach indywidualnych - o jedno złoto więcej od Polki ma wprawdzie Aino Kaisa Saarinen, jednak dwukrotnie triumf świętowała w zawodach sztafetowych. Justyna Kowalczyk bezapelacyjnie zasłużyła więc w Libercu na tytuł królowej nart i to nie tylko dlatego, że zwyczajowo przyznaje się go zwyciężczyni najdłuższego dystansu. Powody do radości polskim kibicom, którzy licznie zgromadzili się wokół trasy, dostarczyła też Kornelia Marek, która debiutując na mistrzostwach świata na tak długim dystansie zajęła dobre dwudzieste pierwsze miejsce. Trzecia z naszych biegaczek, Paulina Maciuszek, była pięćdziesiąta.
Tuż po ataku Justyny Kowalczyk mocno podzieliła się grupa biegaczek walczących o srebrny medal i na finiszu liczyły się już tylko trzy zawodniczki, które uzyskały minimalną przewagę nad konkurentkami. Z tego grona linię mety najszybciej przekroczyła Jewgienia Medwiediewa, która wyprzedziła Walentinę Szewczenko i właśnie ta dwójka wywalczyła odpowiednio srebro i brąz. 32-letnia Rosjanka i 33-letnia Ukrainka od wielu lat są w czołówce, jednak nigdy dotąd nie zdobyły na mistrzostwach świata indywidualnego medalu. Ze swojego sukcesu szczególnie cieszyła się Szewczenko, która na zawodach tej rangi debiutowała już w Thunder Bay w 1995 roku. Mistrzostwa w Libercu były dla Ukrainki najlepszymi w karierze - oprócz medalu zajęła też dwa razy piąte miejsca.
W biegach narciarskich w czeskiej miejscowości do rozegrania pozostała już tylko jedna konkurencja - rywalizacja mężczyzn na dystansie 50 kilometrów stylem dowolnym ze startu wspólnego, zaplanowana na niedzielę na godzinę 13:00.
Wyniki biegu na 30 kilometrów stylem dowolnym:
M | Zawodniczka | Kraj | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Justyna Kowalczyk | Polska | 1:16:10,6 | |
2 | Jewgienia Medwiediewa | Rosja | +8,8 | |
3 | Walentina Szewczenko | Ukraina | +9,3 | |
4 | Therese Johaug | Norwegia | +9,9 | |
5 | Kristin Steira | Norwegia | +11,3 | |
6 | Riita Liisa Roponen | Finlandia | +12,2 | |
7 | Aino Kaisa Saarinen | Finlandia | +16,5 | |
8 | Arianna Follis | Włochy | +31,1 | |
9 | Marianna Longa | Włochy | +46,9 | |
10 | Pirjo Muranen | Finlandia | +1:13,5 | |
21 | Kornelia Marek | Polska | +3:03,0 | |
50 | Paulina Maciuszek | Polska | +11:15,6 |