Justyna Kowalczyk goni Petrę Majdić

Daniel Ludwiński 21 Marca 2009, 18:15

Pewną wadą regulaminu końcowej fazy Pucharu Świata w biegach jest decyzja Międzynarodowej Federacji Narciarskiej o nieuaktualnianiu klasyfikacji generalnej w trakcie trwania FIS World Cup Final – czterech ostatnich startów rozgrywanych w Szwecji w ciągu pięciu dni. FIS wychodzi bowiem z założenia, że skoro warunkiem zdobycia jakichkolwiek punktów jest ukończenie wszystkich konkurencji, to dopiero wówczas należy dodać wszystkie „oczka” zdobyte w Sztokholmie i Falun, a nie wcześniej, gdy na skutek ewentualnego wycofania się któregoś z zawodników coś może się jeszcze zmienić.

SportoweFakty.pl publikują jednak aktualną klasyfikację Pucharu Świata z uwzględnieniem wszystkich trzech biegów rozegranych w Szwecji zakładając, że nikt z czołówki nie zdecyduje się na rezygnację z udziału w niedzielnym ostatnim biegu w Falun i wszyscy otrzymają wywalczone wcześniej punkty. W najciekawszej z polskiego punktu widzenia rywalizacji o Kryształową Kulę pań na czele wciąż plasuje się Petra Majdić, jednak dopiero dwudzieste czwarte miejsce zajęte przez Słowenkę w sobotnim biegu łączonym sprawiło, że Justyna Kowalczyk znacząco zmniejszyła stratę do swojej najgroźniejszej rywalki – obecnie obydwie zawodniczki dzielą już tylko 73 punkty. O wskazanie faworytki pokusić się dość trudno, gdyż o ile zaliczka Majdić wciąż wydaje się duża, o tyle Polka na trasę biegu na dochodzenie wystartuje jako pierwsza ze sporą przewagą i będzie miała realną szansę na zdobycie aż dwustu punktów za końcowe zwycięstwo. Gdyby sprawdził się ten scenariusz, Majdić musiałaby znacznie poprawić swoją lokatę w celu utrzymania prowadzenia – po trzech etapach klasyfikowana jest na ósmym miejscu i w przypadku ukończenia niedzielnej rywalizacji na tej pozycji przegrałaby Kryształową Kulę na rzecz Kowalczyk.

Bieg łączony mężczyzn na dystansie 20 kilometrów przyniósł zmianę lidera w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przed tymi zawodami na czele plasował się Petter Northug mający trzy punkty przewagi nad Dario Cologną, jednak w Falun w sobotę triumfował właśnie Szwajcar i wykorzystał słabszy występ rywala. Cologna obecnie ma 36 punktów więcej niż Norweg i na trasę biegu na dochodzenie w niedzielę wyruszy jako pierwszy. Jeszcze po zawodach w Trondheim wydawało się, że Northug ma już Kryształową Kulę praktycznie w kieszeni, jednak w tej chwili to Szwajcar zdaje się być faworytem. W sobotę nie zmieniło się za to nic w walce o trzecie miejsce – Axel Teichmann niespodziewanie uplasował się na bardzo dalekim miejscu i nie zmniejszył straty do Oli Vigena Hattestada, przez co różnica między nimi wciąż wynosi 68 punktów.