O możliwości organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Polsce, w styczniu ubiegłego roku pisał "Przegląd Sportowy". W naszym kraju zawody miałyby się odbyć w Szklarskiej Porębie, Karpaczu, Jeleniej Górze i Szczyrku. Współorganizatorem imprezy miałyby być Czechy.
W przypadku naszych sąsiadów, miastami zaangażowanymi w sportowe zmagania byłyby Harrachov, Mala Upa, Pec pod Snezkou, Liberec, Praga i Spindleruv Mlyn.
- Tak się składa, że ostatnie miejsce to baza treningowa największej gwiazdy igrzysk w Pjongczangu Ester Ledeckiej. Niedawno wizytowałem finał PŚ w narciarstwie alpejskim w Are, gdzie rozmawiałem z jej trenerem narciarskim. Powiedział, że po jej wyczynie Czesi przypomnieli sobie o naszym pomyśle i tamtejsze środowiska zaczęły o nim sporo dyskutować - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Tomasz Stanek z karpackiego urzędu miasta.
W ewentualną organizację zimowych igrzysk olimpijskich w Polsce i Czechach mogłyby się włączyć też Niemcy, które dysponują torem lodowym w Altenbergu.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz o Horngacherze: Wszyscy czekamy
Delegacja Dolnego Śląska w kwietniu chce rozmawiać na temat organizacji IO w 2030 roku z premierem Mateuszem Morawieckim i prezydentem Andrzejem Dudą. Bardzo ważnym aspektem będzie ponadto wynik wyborów parlamentarnych w Czechach.
Najbliższe zimowe IO odbędą się w 2022 roku w chińskim Pekinie.
Bieda i dziadostwo a o IO piero**