Początkowo wydawało się, że Northug trafi do więzienia. Pod koniec grudnia norweski wymiar sprawiedliwości skazał go na siedem miesięcy więzienia za poważne wykroczenia drogowe oraz posiadanie narkotyków. W dodatku dożywotnio odebrano mu prawo jazdy.
Serwis vg.no informuje, że Northug otrzymał podanie o odbyciu kary w zakładzie odwykowym (całodobowa klinika lecznicza Mestringhusenes), do której wkrótce trafi.
Ten rodzaj kary jest nadal bezwarunkową karą pozbawienia wolności, nawet jeśli zakład nie jest objęty opieką karną.
Podobno sam Northug chciał odbyć karę w zakładzie odwykowym. Tutaj oferowane są różne metody leczenia. Prawnik byłego biegacza, Halvard Helle, nie chce komentować informacji serwisu.
Problemy Pettera Northuga zaczęły się w sierpniu minionego roku. To wtedy zatrzymano go za złamane przepisów drogowych. Słynny sportowiec pędził 200 km/h na drodze z ograniczeniem prędkości do 80 km/h. W jego telefonie znaleziono dowody na to, że słynny biegacz narciarski wielokrotnie w ten sposób łamał przepisy.
To jednak nie wszystko. Mistrz olimpijski miał problemy z narkotykami. W trakcie przeszukania domu znaleziono tam kilka nielegalnych substancji. Było to 6 gramów kokainy, 0,6 grama ecstasy i tabletki zawierające Diazepam i Alprazolam.
Czytaj także:
Wielki sukces czy niedosyt? Wojciech Fortuna nie ma żadnych wątpliwości
Co się stało z Kubackim w finałowej serii? Słowa Tajnera wszystko wyjaśniają
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"