Żużel. Uratował cenne punkty dla Kolejarza Rawicz. "Wywiązał się ze swojej roboty"

Materiały prasowe / Metalika Recycling Kolejarz Rawicz / Na zdjęciu: Daniel Kaczmarek
Materiały prasowe / Metalika Recycling Kolejarz Rawicz / Na zdjęciu: Daniel Kaczmarek

Dopiero oiętnasty wyścig zadecydował o losach niedzielnego spotkania 2. Ligi Żużlowej w Daugavpils. W nim Daniel Kaczmarek zapewnił ligowy triumf Metalikowi Recycling Kolejarzowi Rawicz

W niedzielne spotkanie na Łotwie lepiej weszli gospodarze, którzy rozpoczęli od podwójnego zwycięstwa pary Adam Ellis - Jewgienij Kostygow. Później do głosu doszli jednak zawodnicy Metalika Recycling Kolejarza Rawicz, którzy zwyciężając trzy kolejne biegi wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie (15:8).

Optibet Lokomotiv Daugavpils szybko rzucił się do odrabiania strat, ale cały czas, to podopieczni Adam Skórnickiego mieli bilans dodatni. To zmieniło się dopiero po trzynastym biegu, kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 39:38.

- Super, że do końca udało się zawodnikom utrzymać koncentrację i te ostatnie biegi rozstrzygnęliśmy jednym punktem na naszą korzyść. Jesteśmy bardzo zadowoleni - powiedział po meczu Adam Skórnicki w rozmowie z klubową telewizją łotewskiego Lokomotivu.

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski tłumaczy swoje nieoczywiste decyzje. "To są szachy"

W 14. biegu dnia bardzo ważne dla rawiczan zwycięstwo w stosunku 4:2 przywiózł duet Tom Brennan - Ryan Douglas i o wszystkim zadecydować musiał piętnasty wyścig. W nim za drugie ostrzeżenie w meczu wykluczono Damiana Balińskiego, ale osamotniony Daniel Kaczmarek sprostał wyzwaniu i przywiózł obu przeciwników za swoimi plecami.

- Daniel Kaczmarek wywiązał się ze swojej roboty i myślę, że w całych zawodach, poza jednym biegiem, też spisał się znakomicie. To była kropka nad "i", ale żeby ona miała miejsce, to drużyna musiała dołożyć cenne punkty - dodał trener "Niedźwiadków".

Zwycięstwo na Łotwie sprawiło, że Metalika Recycling Kolejarz Rawicz awansował w ligowej tabeli i po pięciu kolejkach mając na swoim koncie cztery "oczka", zajmuje czwarte miejsce. Sytuacja rawiczan jest w tej chwili o tyle ciekawa, że zaledwie dwa punkty dzielą ją od pozycji wicelidera i punkt od ostatniego miejsca.

- Początek sezonu nie był dla nas dobry. Wygraliśmy pierwszy mecz sezonu, a następnie wpadły nam trzy porażki. Do Daugavpils jechaliśmy z dużym znakiem zapytania, bo zawodnicy nie spisują się tak, jakby chcieli, każdy czegoś szuka i było widać, że jakaś różnica była, ale zdarzały nam się biegi, które przegrywaliśmy - skomentował Skórnicki.

Czytaj także:
Kasprzak o wypadku z Woryną: Nie można tak robić
"Zaliczyliśmy ogromną wtopę". Burza wokół półfinału IMP

Komentarze (0)