Żużel. Chłopcy do bicia z Ostrowa. Arged Malesa zlana w Gorzowie

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: radość zawodników Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: radość zawodników Stali Gorzów

Nie było niespodzianki i Moje Bermudy Stal Gorzów nie pozostawiła złudzeń żużlowcom Arged Malesa Ostrów. Goście z Wielkopolski przegrali 35:55 i pierwszą rundę PGE Ekstraligi zakończyli z zerowym dorobkiem punktowym.

W szeregach beniaminka PGE Ekstraligi mierzą siły na zamiary i nie ma co ukrywać, że zawodnicy Arged Malesa Ostrów jechali do Gorzowa Wielkopolskiego ze świadomością, iż zdobycie punktów w konfrontacji z Moje Bermudy Stalą będzie graniczyć z cudem. Zwłaszcza iż uraz leczy Grzegorz Walasek, w tym tygodniu mocno poobijał się Oliver Berntzon, a na listę kontuzjowanych w ostatnich dniach wpisali się też Filip Hjelmland i Jakub Poczta.

Od początku spotkania w Gorzowie Wielkopolskim ton rywalizacji nadawali gospodarze, a honoru gości bronili Chris Holder i Oliver Berntzon. Poza zasięgiem rywali byli Bartosz Zmarzlik oraz Anders Thomsen, którzy dotarli do biegów nominowanych z mianem niepokonanych. Słabszym punktem gospodarzy po raz kolejny okazała się pozycja zawodnika U24. To na Patricku Hansenie najczęściej punkty zdobywali żużlowcy przyjezdnej ekipy.

O różnicy klas świadczył fakt, iż Arged Malesa dopiero w jedenastym wyścigu doczekała się pierwszego indywidualnego, a zarazem drużynowego zwycięstwa. Tyle że w tym momencie było już po zawodach, bo Moje Bermudy Stal prowadziła 42:24.

ZOBACZ WIDEO Termińska o sezonie Apatora: Doświadczyliśmy całego spektrum

Komfortowa przewaga gorzowian sprawiła, że w końcówce zawodów liderzy Moje Bermudy Stali zaczęli oddawać biegi młodszym kolegom. Dlatego w dwunastej gonitwie Martin Vaculik pozostał w parku maszyn, a zastąpił go Wiktor Jasiński. To pomogło gościom wygrać kolejny wyścig i nieco uratować twarz.

W ostatniej odsłonie dnia swój bieg Jasińskiemu oddał też Zmarzlik, dzięki czemu dwukrotny mistrz świata mógł szybciej rozpocząć przygotowania do wyprawy do niemieckiego Teterow, gdzie w sobotę rozegrany zostanie kolejny turniej SGP.

Ostatecznie Moje Bermudy Stal pokonała ekipę z Ostrowa Wielkopolskiego 55:35. Po raz kolejny beniaminek PGE Ekstraligi nie zachwycił na wyjeździe, a kibice nie zobaczyli zbyt pasjonującego widowiska. Ostrowianie nie zdobyli w pierwszej rundzie rozgrywek ani jednego punktu i trudno będzie im wywalczyć utrzymanie w najlepszej lidze świata. Zwłaszcza iż nie zanosi się na to, by Arged Malesa miała zacząć wygrywać seryjnie mecze u siebie.

Punktacja:

Moje Bermudy Stal Gorzów - 55 pkt.
9. Szymon Woźniak - 9 (3,3,1,2)
10. Anders Thomsen - 12+2 (3,2*,3,2*,2)
11. Martin Vaculik - 10 (1,3,3,-,3)
12. Patrick Hansen - 5+1 (1,2*,1,0,1)
13. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,3,3,3,-)
14. Oskar Hurysz - 2+1 (2*,0,0)
15. Mateusz Bartkowiak - 3 (3,0,0)
16. Wiktor Jasiński - 2 (2,0)

Arged Malesa Ostrów - 35 pkt.
1. Oliver Berntzon - 8+1 (2,1,1*,2,1,1)
2. Tomasz Gapiński - 5 (0,2,0,3,0)
3. Grzegorz Walasek - ZZ
4. Matias Nielsen - 7 (2,0,2,-,1,2)
5. Chris Holder - 11 (2,1,2,3,0,3)
6. Jakub Krawczyk - 1+1 (u,1*,0)
7. Sebastian Szostak - 2 (1,0,1)
8. Tim Soerensen - 1+1 (0,1*)

Bieg po biegu:
1. (59,43) Woźniak, Berntzon, Vaculik, Soerensen - 4:2 - (4:2)
2. (60,49) Bartkowiak, Hurysz, Szostak, Krawczyk (u3) - 5:1 - (9:3)
3. (58,41) Zmarzlik, Holder, Hansen, Gapiński - 4:2 - (13:5)
4. (59,37) Thomsen, Nielsen, Krawczyk, Hurysz - 3:3 - (16:8)
5. (59,87) Vaculik, Hansen, Berntzon, Nielsen - 5:1 - (21:9)
6. (58,85) Zmarzlik, Gapiński, Berntzon, Bartkowiak - 3:3 - (24:12)
7. (58,83) Woźniak, Thomsen, Holder, Szostak - 5:1 - (29:13)
8. (59,72) Zmarzlik, Nielsen, Soerensen, Hurysz - 3:3 - (32:16)
9. (60,01) Thomsen, Berntzon, Woźniak, Gapiński - 4:2 - (36:18)
10. (59,35) Vaculik, Holder, Hansen, Krawczyk - 4:2 - (40:20)
11. (59,84) Holder, Woźniak, Berntzon, Hansen - 2:4 - (42:24)
12. (60,12) Gapiński, Jasiński, Szostak, Bartkowiak - 2:4 - (44:28)
13. (58,86) Zmarzlik, Thomsen, Nielsen, Holder - 5:1 - (49:29)
14. (60,31) Vaculik, Nielsen, Hansen, Gapiński - 4:2 - (53:31)
15. (59,86) Holder, Thomsen, Berntzon, Jasiński - 2:4 - (55:35)

Sędzia: Piotr Lis
NCD: 58,41 s - Bartosz Zmarzlik w biegu 3.
Zestaw startowy:
II

Czytaj także:
Dla niego to arcyważne spotkanie. Właśnie walczy o wysoki kontrakt
Mówili mu, że już nigdy nie wstanie z wózka. "Oszukiwałem się przez trzy lata"

Źródło artykułu: