Choć władze zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa deklarują, że najchętniej w przyszłorocznej drużynie zostawiłyby dwóch dotychczasowych juniorów, czyli Mateusza Świdnickiego i Jakuba Miśkowiaka. Śmiało można jednak założyć, że w podstawowym składzie będzie miejsce tylko dla jednego z nich, a drugi będzie musiał sobie szukać nowego miejsca pracy.
Dobry występ na Motoarenie może okazać się bezcenny właśnie dla Miśkowiaka, który za rok idealnie pasowałby do toruńskiej drużyny jako zawodnik do lat 24. Władze For Nature Solutions Apatora Toruń będą szukały na tę pozycję nowego zawodnika, bo Robert Lambert za rok już nie będzie mógł występować w tej roli. W ciemno można założyć, że młody Polak będzie jedną z najpoważniejszych opcji. Zawodnik do tej pory zawsze dobrze spisywał się na Motoarenie, a na rynku nie będzie zbyt wielu lepszych opcji.
Choć ten sezon nie jest zbyt udany dla 21-latka, to jeden znakomity występ może wystarczyć do tego, by podnieść swoją cenę przed kolejnym sezonem i już teraz być niemal pewnym ciekawej oferty z Torunia.
- W eWinner 1. Lidze nie ma zbyt wielu kandydatów na nowych ekstraligowców, więc kluby będą musiały skupić się na poszukiwaniu wzmocnień wśród obecnych juniorów z elity. Toruń wydaje się faktycznie dobrą opcją na przyszłość dla Miśkowiaka, dlatego nie zdziwię się jak zawodnik podejdzie do spotkania z dodatkową motywacją - przyznaje były zawodnik i trener, Jan Krzystyniak.
Czytaj więcej:
Mówili mu, że już nigdy nie wstanie z wózka
Liderzy Stali oddadzą biegi innym kolegom?
ZOBACZ WIDEO Termińska o sezonie Apatora: Doświadczyliśmy całego spektrum