Greg Hancock: Speedway Ekstraliga Camp jest kluczowy dla przyszłości żużla

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Greg Hancock (z lewej) w rozmowie z Danielem Bewleyem
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Greg Hancock (z lewej) w rozmowie z Danielem Bewleyem

W dniach 18-22 lipca na Motoarenie odbędzie się Speedway Ekstraliga Camp. Do Torunia przyjadą młodzi adepci żużla z całego świata. O sytuacji żużla w swoim kraju i młodych amerykańskich talentach opowiedział, Greg Hancock.

W tym artykule dowiesz się o:

Czterokrotny Indywidualny Mistrz Świata, Greg Hancock przyznał, że aktualnie żużel w Stanach Zjednoczonych przeżywa ciężkie czasy.

- Obecna sytuacja żużla w USA jest trudna i szczególnie po pandemii COVID-19 dużo przeszliśmy. Żużel jest prawdopodobnie cały czas sportem niszowym w USA, więc to jest krytyczny czas, aby odbudować renomę speedwaya i spełnić marzenia młodych chłopaków chcących jeździć. Po pandemii znów zaczęto organizować żużlowe zawody i razem ciężko pracujemy, aby przywrócić popularność temu sportowi - przyznał Greg Hancock w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

Konsultant ds. szkolenia i sportu w Betard Sparcie Wrocław uważa, że idea organizowania corocznych campów dla młodych adeptów żużla to doskonała inicjatywa i dzięki niej objawią się nowe talenty.

ZOBACZ WIDEO Pracował nad słabościami i okazał się objawieniem. Bellego mówi, co jeszcze musi poprawić

- To świetna sprawa, że PZM razem z Ekstraligą Żużlową planują organizować tego typu wydarzenia. Jest to kluczowe dla przyszłości żużla na świecie. FIM organizował podobne wydarzenia w przeszłości, które cieszyły się sporą popularnością, więc myślę, że również Speedway Ekstraliga Camp przyniesie oczekiwane efekty. Wierzę, że da to przyszłym gwiazdom speedwaya możliwość rozwoju, uzyskania pomocy, wsparcia i podwyższenia umiejętności, aby spełnić swoje marzenia - powiedział 52-letni Amerykanin.

Hancock dodał, że obecnie w USA jest kilku dobrze zapowiadających się żużlowców, którzy w przyszłości mogą wiele osiągnąć.

- Wiążę duże nadzieję ze startami mojego syna, Wilbura, ale też dobrze zapowiadają się Alex Martin, Slater Lightcap, Charlie Trana i mam nadzieję, że to oni będą stanowić o sile żużlowej reprezentacji USA. Ci chłopacy przesiadają się aktualnie z motocykli o pojemności 250cc na 500cc, ale w USA również trenują dzieci na motocyklach 125cc. Przyszłość jest nasza! - zakończył Greg Hancock.

Zobacz także:
- Bezmyślne zachowanie Antonio Lindbaecka. Czerwona kartka dla Szweda!
- Przemysław Pawlicki cały czas walczy z bólem. Wiemy, co z jego występem w Toruniu!

Źródło artykułu: