Noty dla zawodników Zdunek Wybrzeża Gdańsk:
Adrian Gała 5. Cichy bohater Zdunek Wybrzeża. Po tym, jak w 7. biegu został wykluczony za spowodowanie upadku Dawida Rempały, Stelmet Falubaz po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie. Po tym zdarzeniu wygrał jednak indywidualnie trzy biegi, a do tego postawił kropkę nad "i" w 15. biegu, wygrywając go podwójnie. Na takiego Gałę w Gdańsku czekano.
Rasmus Jensen 6-. Co tu dużo mówić? Jeśli Gała to cichy bohater, to Jensen ma ten status wytatuowany na czole. Doskonały mecz Indywidualnego Mistrza Danii, który co prawda w 1. biegu nie potrafił minąć na trasie Jana Kvecha, jednak później był niełapalny dla rywali. W takiej formie na gdańskim torze może ocierać się o komplety w meczu z każdym.
Piotr Gryszpiński 2+. Miał olbrzymie problemy z techniką startów i za każdym razem wychodził spod taśmy ostatni mimo tego, że często popisywał się niezłym refleksem. Olbrzymi plus za 3. bieg, w którym potrafił minąć na trasie Maksa Fricke'a. Po tej akcji gdanski stadion wprost oszalał.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?
Timo Lahti 4+. Dobry mecz lidera Zdunek Wybrzeża, jednak tym razem bez takiego błysku, jakim imponował w poprzednich meczach w Gdańsku. Minus za 6. bieg, w którym przespał start jadąc z najkorzystniejszego tego dnia pierwszego pola.
Karol Żupiński 2+. Trudno ocenić jego występ. Dwa razy przyjechał trzeci korzystając z tego, że nie jechał Nile Tufft. Duży plus za zadziorność w jeździe i za bieg z Piotrem Protasiewiczem, w którym miał defekt, ale przejechał na przebitej oponie półtorej okrążenia, by jego rywal zdobył punkt bonusowy. Patrząc obiektywnie, miał prawo nie ukończyć tego biegu i Protasiewicz nie miałby prawa do szczególnych pretensji.
Kamil Marciniec 4. Zrobił "swoje", dwukrotnie pokonując rywala formacji młodzieżowej rywala - Dawida Rempałę. Trudno wymagać od niego pokonywania Maksa Fricke czy Jana Kvecha. Zdecydowanie lepszy mecz niż jego poprzednie występy w barwach Zdunek Wybrzeża.
Marcel Krzykowski brak oceny. Nie jechał.
Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:
Jan Kvech 4. Doskonały początek Czecha, który pokonał w dwóch piewszych biegach trzech liderów rywala. Później jednak było już dużo gorzej i nie potrafił pociągnąć swojego zespołu do walki o zwycięstwo lub chociaż bonus.
Max Fricke 3+. Co prawda zdobył najwięcej punktów dla swojej drużyny, jednak zrobił to w sześciu biegach. Ponadto od lidera wymaga się więcej niż jedno zwycięstwo biegowe i jedna podwójna wygrana. Stać go na o wiele więcej.
Rohan Tungate 1. Bardzo słaby mecz Australijczyka, który pokonał jedynie Piotra Gryszpińskiego. Wolny na starcie, bez szczególnej walki na trasie. Mecz do zapomnienia.
Piotr Protasiewicz 3-. Nie potrafił nawiązać walki z liderami Zdunek Wybrzeża. Zdobył 6 punktów i 2 bonusy, jednak pokonał jedynie Żupińskiego i Gryszpińskiego, a w przypadku rywalizacji z juniorem, skorzystał na jego defekcie. Legenda Falubazu na pewno nie jest w optymalnej formie.
Krzysztof Buczkowski 4-. Niezły mecz w wykonaniu Buczkowskiego, jednak zabrakło mu "tego czegoś". W 13. biegu przegrał podwójnie ważny bieg i co prawda miał jechać dwa razy w biegach nominowanych, jednak po taśmie w 14. wyścigu został zmieniony przez Fricke'a. Bezbarwny występ wychowanka GKM-u.
Nile Tufft brak oceny. W pierwszym swoim biegu upadł i doznał urazu, przez który nie wyjechał już na tor. Kilkaset metrów przejechanych na gdańskim torze to za mało, by go oceniać.
Dawid Rempała 3. Mocno nieoczywisty występ. Z jednej strony prowadził w 2. biegu, gdy upadał Tufft, z drugiej przegrał w powtórce z Marcińcem, który pokonał go też w 12. biegu. Do tego to po ataku na nim wykluczony został Gała, walczył też w 14. biegu z Lahtim. Za wartości artystyczne wysoka nota, zabrakło mu jednak konkretów.
Mateusz Tonder brak oceny. Dziwny dzień dla Tondera. Pojechał raz, pokazał się z niezłej strony przyjeżdżając drugi za Lahtim i nie dostał więcej okazji. Wielu kibiców przecierało oczy ze zdumienia, że w 13. biegu jechał Rohan Tungate, a nie on. Można mieć wrażenie, że został wykorzystany zbyt słabo.
Czytaj także:
Osłabione Wybrzeże pokonało faworyta ligi
Szczerość Protasiewicza po porażce