Żużel. Najsłabsi w poprzednich latach. Jak na ich tle wypada ROW i Start?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Nicolai Klindt (kask biały), Antonio Lindbaeck (czerwony) i Krystian Pieszczek (żółty)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Nicolai Klindt (kask biały), Antonio Lindbaeck (czerwony) i Krystian Pieszczek (żółty)

Walka o utrzymanie w pierwszej lidze zapowiada się emocjonująco i może być jednym z ciekawszych elementów kończących się rund zasadniczych w Polsce. Najbardziej zagrożone są drużyny z Rybnika i Gniezna, a i Łódź nie może być jeszcze spokojna.

[tag=56293]

Aforti Start Gniezno[/tag] i ROW Rybnik to aktualnie dwa najsłabsze kluby w eWinner 1. Liga. Obie ekipy mają w tym momencie na swoim koncie po osiem punktów i najpewniej między sobą rozstrzygną kwestię utrzymania i spadku. Z matematycznego punktu widzenia, zagrożony jest jeszcze H.Skrzydlewska Orzeł Łódź, jednak łodzianie bezpieczne miejsce powinni sobie zapewnić już w najbliższej kolejce, kiedy podejmować będą gości z Wielkopolski.

Oglądając tegoroczne rozgrywki, wydawać się może, że ROW i Start mocno odstają od reszty stawki i są zdecydowanie najsłabsze, chociaż każda z nich miała swoje lepsze momenty w tym sezonie. Orzeł za to po ogromnym kryzysie, z zespołu, który miał walczyć nawet o awans, stał się ekipą, która prawie do końca musi drżeć o pozostanie w lidze.

Zarówno Rybnik, jak i Gniezno odniosły do tej pory trzy zwycięstwa i raz zremisowały. Dodatkowo mają po jednym bonusie. Pomimo wrażenia, że obie drużyny są w tym roku wyjątkowo słabe, to jednak w porównaniu do spadkowiczów z poprzednich lat, są zespołami, które nie spisują się wcale tak źle. Przenosząc ich zdobycz punktową do tabel z lat poprzednich, to osiem punktów w większości przypadków umiejscowiłoby ich na wyższym miejscu, niż ostatnie.

ZOBACZ WIDEO Patryk Dudek z nadziejami na medal w Grand Prix, ale w SoN nie pojedzie?

W 2011 roku ostatnie miejsce zajął PSŻ Lechma Poznań, który miał ogromne kłopoty finansowe i ostatnie mecze, musiał oddać walkowerem. Ostatecznie poznaniacy wygrali dwa spotkania, co dało im cztery punkty i ostatnie miejsce w tabeli. Rok później, w pierwszej lidze wystartowało zaledwie sześć klubów, ale zdobycz punktowa ostatniej i tak była zdecydowanie większa. Ostrowianie wygrali cztery mecze i zdobyli dziewięć "oczek", ale nawet i to nie ustrzegło ich przed zajęciem ostatniego miejsca. Oczywiście wtedy, nie oznaczało to spadku, a jedynie walkę w barażach.

Tyle samo punktów zdobył także w 2014 roku KMŻ Lublin, jednak dla nich skończyło się to już spadkiem na niższy szczebel rozgrywek. Teoretycznie jeszcze więcej "oczek" do utrzymania się było potrzebne w sezonie 2016, jednakże był to dość wyjątkowy sezon. Nie dość, że w lidze było aż 11 ekip, to nie wszystkie rozgrywały równą liczbę spotkań. Mimo wszystko w ramach ciekawostki można podać, że najlepszy ze spadkowiczów zgromadził 11 pkt.

W 2019 i w 2020 najsłabsze kluby zdobyły po siedem punktów, z tym jednak, że w tych wcześniejszych rozgrywkach było siedem ekip, a rok później, już standardowo osiem. W 2019 roku ostatni byli łodzianie, jednak dla nich oznaczało to tylko baraż. W następnym sezonie ósme miejsce zajął Lokomotiv Daugavpils, a to było już jednoznaczne z degradacją. W 2015 roku najgorsza ekipa, czyli Arge Speedway Wanda Kraków zgromadziła zaledwie pięć "oczek".

Co ciekawe, zespół nad nią, czyli Euro Finannce Polonia Piła tych punktów zdobyła siedem i musiała wystartować w barażach, które zresztą przegrała. To oznacza, że aktualna zdobycz punktowa wszystkich klubów z pierwszej ligi, pozwoliłaby nawet na uniknięcie tego dwumeczu. Rok temu, czerwoną latarnią była Unia Tarnów, która na swoim koncie zapisała zaledwie trzy pkt i pożegnała się z pierwszoligowymi rozgrywkami.

W sezonie 2017 z trzema punktami rundę zasadniczą zakończyła Polonia Bydgoszcz i spadła do drugiej ligi. Lokatę wyżej uplasowała się Stal Rzeszów, co oznaczało dla niej walkę w barażach, w których poniosła porażkę. Stal wygrała wtedy cztery spotkania i zainkasowała dwa bonusy, a to dało jej łącznie 10 "oczek". W 2013 roku na pierwszoligowych torach oglądaliśmy siedem drużyn, a zdecydowanie najgorsi byli rawiczanie, z zaledwie jednym wygranym meczem i dwoma punktami.

W tamtym czasie do niższej ligi spadał jednak także zespół z szóstego miejsca, a na nim uplasował się Litex MDM Polcopper Ostrów Wielkopolski. Ostrowianie do końca walczyli, aby pozostać w lidze, jednakże im się to nie udało i z 14 pkt musieli pożegnać się z tym poziomem rozgrywkowym. Najmniej punktów w ostatnich latach zgromadził Łączyńscy-Carbon Start Gniezno, bo było to zaledwie jedno "oczko". Mimo wszystko nie zakończyło się to spadkiem, a walką w barażach, w których pokonali Polonię Piła.

Jak widać, w ostatnich latach do uniknięcia ostatniego miejsca przeważnie wystarczało o wiele mniej punktów, niż w tym momencie na swoim koncie posiada Rybnik czy Gniezno. W niektórych przypadkach udałoby się w już w tej chwili uniknąć nawet ewentualnych baraży. To może oznaczać, że tegoroczne rozgrywki są wyjątkowe wyrównane, a najsłabsze drużyny nie są wcale takie słabe w porównaniu do tych najgorszych z poprzednich sezonów.

Kluby, które od 2011 roku spadły z pierwszej ligi.

KlubPunktyRokUwagi
Litex MDM Polcopper Ostrów Wlkp 14 2013 bezpośredni spadek/ 7 drużyn
KSM Krosno 11 2016 bezpośredni spadek/ 11 drużyn
Stal Rzeszów 10 2017 przegrana w barażach
KMŻ Lublin 9 2014 bezpośredni spadek
Euro Finannce Polonia Piła 7 2018 przegrana w barażach
Lokomotiv Daugavpils 7 2020 bezpośredni spadek
Arge Speedway Wanda Kraków 5 2018 bezpośredni spadek
PSŻ Lechma Poznań 4 2011 nie przystąpienie do barażów
Unia Tarnów 3 2021 bezpośredni spadek
Polonia Bydgoszcz 3 2017 bezpośredni spadek
Kolejarz Rawag Rawicz 2 2013 bezpośredni spadek/ 7 drużyn

Czytaj także:
Żużel. Falubaz zrobił błąd zwalniając trenera? "Takich decyzji nie powinno się podejmować w trakcie sezonu"
Żużel. Jarosław Hampel z dziką kartą we Wrocławiu?

Źródło artykułu: