Żużel. Dyrektor Startu Gniezno zapewnia kibiców. "Mogą być spokojni"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Oskar Fajfer w żółtym kasku
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Oskar Fajfer w żółtym kasku

Aforti Start Gniezno znajduje się w bardzo trudnym położeniu. Obecnie zespół skupia się na przygotowaniach do ostatniego meczu w sezonie, choć może okazać się, że to już będzie spotkanie "o nic". Czy kibice Startu mają powody do obaw o przyszłość?

W ten weekend rozstrzygnie się, która drużyna spadnie do II ligi. Jeżeli ROW Rybnik w sobotę wygra z Orłem Łódź, to już na pewno szeregi eWinner 1. ligi opuści Aforti Start Gniezno. Każdy inny rezultat w starciu "Rekinów" będzie oznaczać, że czerwono-czarni pozostaną w grze o utrzymanie, lecz by sobie to zagwarantować, będą musieli pokonać Stelmet Falubaz Zielona Góra.

Jak Start będzie przygotowywać się do ostatniego meczu w tym sezonie? - Zaplanowaliśmy dwa treningi, które odbędą się w czwartek oraz piątek. Przygotujemy tor, który ma być powtarzalny i który w jak największym stopniu będziemy chcieli odwzorować na niedzielny mecz. Wszyscy zawodnicy doskonale wiedzą, jak ważne jest to dla nas spotkanie - powiedział nam Radosław Majewski, dyrektor, członek zarządu i rzecznik prasowy GTM Startu Gniezno.

Odniósł się też do plotek o zaległościach finansowych Startu. - Brak wyników sportowych nie ułatwia rozmów ze sponsorami. Obecnie sytuacja finansowa klubu jest stabilna, pomimo opóźnień wpłat z umów sponsorskich. Pracujemy intensywnie nad utrzymaniem płynności finansowej. Rozmawiamy ze sponsorami, robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zakończyć sezon z czystą kartą - dodał.

ZOBACZ WIDEO Będzie zmiana procedur w PGE Ekstralidze? "Byłem sceptyczny, ale powinniśmy iść w tym kierunku"

A jaki jest plan czerwono-czarnych na przyszłość? - Na wtorek po meczu z Zieloną Górą mamy zaplanowane spotkanie z głównymi sponsorami klubu. Będziemy rozmawiać na temat przyszłości. Równolegle pracujemy już m.in. nad ofertą marketingową na sezon 2023. Parę spraw wymaga uporządkowania, intensywnie pracuje nad nimi m.in. Paweł Siwiński, nowy członek zarządu naszego klubu - zaznaczył.

Zapewnił też, że kibice mogą być spokojni o przyszłość gnieźnieńskiego speedwaya. - Ostatnie tygodnie są trudne, ale kibice mogą być spokojni. Sport żużlowy nie zniknie z Gniezna - podsumował Majewski.

Zobacz także:
Wciąż nie ma mocnych na Motor. GKM został błyskawicznie obdarty z nadziei
Rzeź niewiniątek w Częstochowie. Włókniarz zdeklasował Arged Malesę, Woryna bił rekordy toru

Komentarze (10)
avatar
I.NS
21.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Póki Rafael trzymał w Gnieźnie kogo trzeba za twarz (pysk), to ta pierwsza liga była ciągle realna. Jednak już nie miał siły Wojciechowski i się odsunął całkiem. Widzimy jak się to skończyło. J Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
20.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To lecimy z postem jeszcze,raz co tam:) Czytaj całość
avatar
FIS 500
20.07.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Szanowni kibice Startu Gniezno, nic nie trwa wiecznie ,przykład ukochanego klubu Amona Polonia też sięgnęła dna w II lidze ,gdzie dziś jest i o co walczy wiadomo, i dla Was przyjdą lepsze czasy Czytaj całość
avatar
Złocisty
20.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mikołajczak to żaden magik i jego brak w Gnieźnie niczego nie zmienia. Przypomnę że Opole pod dowództwem Mikołajczaka zostało ośmieszone przez Devils w zeszłym sezonie. Problem w Gnieźnie to za Czytaj całość
avatar
AMON
20.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwnym zbiegiem okoliczności wszystko zaczęło się sypać po odejściu z klubu Piotra Mikołajczaka od tego momentu SKS systematycznie się osłabiał aż "liderem" zespołu został alkoholik na odwyku Czytaj całość