Żużel. Mateusz Świdnicki przed meczem w Lesznie: Pojedziemy powalczyć o pełną pulę [WYWIAD]

Częstochowski Włókniarz w ostatniej kolejce pokonał lidera tabeli PGE Ekstraligi, Motor Lublin, teraz czeka ich starcie w Lesznie. - Jesteśmy bardzo zmotywowani i powalczymy o każdy centymetr toru - mówi Mateusz Świdnicki.

Dominika Jopek
Dominika Jopek
Mateusz Świdnicki WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki
Dominika Jopek, WP SportoweFakty: Za nami krótka przerwa od ligowego ścigania. Chciałabym jednak powrócić na moment do ostatniego spotkania, w którym Włókniarz jako pierwsza drużyna w tym sezonie pokonał Motor Lublin w stosunku 49:41. Jakie odczucia towarzyszyły wam po tym spotkaniu?

Mateusz Świdnicki, zawodnik zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: Na pewno byliśmy bardzo zmotywowani przed meczem. Wierzyliśmy w to, że możemy być pierwszą drużyną w tym sezonie, która pokona Motor Lublin. Udało nam się i teraz jedziemy dalej.

Co było kluczem do zwycięstwa nad tak silnym rywalem jakim jest Motor?

Myślę, że determinacja całej drużyny. Każdy dołożył cenne punkty i koniec końców wywieźliśmy fajny wynik.

ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Czasami żal patrzeć. Falubaz może podzielić los Unii Tarnów

Przed wami ostatni mecz rundy zasadniczej, w ramach którego w piątek udacie się do Leszna. Jak oceniłbyś wasze szanse na zwycięstwo w rewanżu z Unią?

Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo, pełną pulę. Jesteśmy bardzo zmotywowani i powalczymy o każdy centymetr toru.

Leszczyński tor chyba nie jest twoim ulubionym. W ostatnich dwóch latach zdobyłeś tam zaledwie 2 punkty i bonus.

Powiem tak, lubię tam jeździć, ale jest ciężko z dopasowaniem motocykli, bo jest to długi i szybki tor. Jednak wierzę, że w tym roku będzie lepiej.

Po ostatniej kolejce wyjaśni się kwestia kto na kogo trafi w play-offach. Czy jest jakaś drużyna, której chcielibyście uniknąć?

Myślę, że nie do mnie to pytanie. Ja jako zawodnik w ogóle na to nie patrzę z kim będziemy jechać. Po prostu przygotujemy się do play-offów najlepiej jak potrafimy i powalczymy o medal.

Patrząc na twoje indywidualne zdobycze w sezonie znacznie lepsze występy notujesz na domowym owalu niż na wyjazdach. Czym jest to spowodowane?

Sam chciałbym to wiedzieć. Na pewno w domu mam lepszy numer, bo jadę drugi, czwarty, ósmy bieg. Na wyjazdach jadę drugi, siódmy, dwunasty i mam długie przerwy. To wszystko się zmienia i po prostu jak uda nam się trafić z ustawieniami to jest w miarę okej, a jak nie to jest już gorzej. Jednak cały czas pracujemy i mam nadzieję, że już na play-offy problem zostanie zażegnany.

Jak wiemy, po sezonie kończysz wiek juniora. Jest już plan na przyszły rok?

Jakieś przemyślenia mam także myślę, że w zimę wszyscy się o tym dowiedzą. Teraz w sezonie 2022 przede wszystkim skupiam się na tym, żeby robić jak największą liczbę punktów i dokończyć go cało i zdrowo z fajnym wynikiem.

Czy występuje obawa, że mogłoby zabraknąć dla ciebie miejsca w PGE Ekstralidze w przyszłym sezonie?

Tak jak powiedziałem, na razie skupiam się na sezonie 2022 i nie zaprzątam sobie głowy takimi myślami, także zobaczymy co czas przyniesie.

Rozmawiała Dominika Jopek, WP SportoweFakty

Zobacz także:
Żużel. Na jak długo Zmarzlik trafi do Motoru? Na jaw wychodzą nowe informacje
Żużel. Vaclav Milik wskazał najtrudniejszego rywala w play-offach. Lider Wilków zaskoczył!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy sądzisz, że Włókniarz Częstochowa zwycięży w Lesznie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×