Na Lubelszczyźnie jesień przyszła znacznie szybciej niż w ubiegłych latach. Niska temperatura oraz opady deszczu zawitały już na początku września, lecz w ostatnich dniach przybrały one na sile. Od kilku dni w Lublinie pada niemal cały czas, zdarzają się jedynie kilkugodzinne przerwy, lecz próżno szukać słońca.
Nie najlepsze prognozy pogody są także na najbliższe dni, a wielki finał PGE Ekstraligi już w niedzielę. Według portalu yr.no nieco mocniejsze opady mają nadejść nad Lublin w środę (2.3mm) oraz piątek (1.3mm). W pozostałe dni deszcz ma być znikomy, a w dzień meczowy ma nie spaść ani kropla.
W związku z tymi informacjami organizatorzy meczu na polecenie PGE Ekstraligi rozłożyli na tor plandeki, które od obecnego sezonu są obowiązkowe w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Tym samym Motor oraz władze ligi robią wszystko, aby niedzielne spotkanie doszło do skutku.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu, który odbył się 11 września w Gorzowie Wielkopolskim zwyciężyła Moje Bermudy Stal 51:39. Początek rewanżowego spotkania finałowego 25 września o 19:15 w Lublinie.
Zobacz także:
Żużel. Komarnicki zaskoczony słowami Golloba. "Nie spodziewałem się, że powie to publicznie"
Żużel. Trzech Polaków wstrzymuje giełdę transferową
ZOBACZ WIDEO Zmiana potrzebna jest od zaraz? Znany dziennikarz o regulaminie: Jak się chce to można