Żużel. Nie będzie wielkiego powrotu do Stali Gorzów. Nie o taką okazję chodzi prezesowi
Środowisko żużlowe żyje od kilku godzin powrotem Mateja Zagara do Moje Bermudy Stali. Słoweniec miałby zastąpić w Gorzowie Oskara Fajfera. Z naszych informacji wynika jednak, że do takiego transferu nie dojdzie.
Gorzowianie nie traktują jednak w kategoriach okazji Mateja Zagara, mimo że dobrze wspominają czasy, kiedy ten startował w ich klubie. W ocenie zarządu i sztabu szkoleniowego Stali na rynku są obecnie dostępni żużlowcy, którzy gwarantują wyższy poziom sportowy od Słoweńca.
Za takiego zawodnika w Gorzowie uważają też Oskara Fajfera, z którym klub osiągnął porozumienie po tym, jak zakomunikował rozstanie z Bartoszem Zmarzlikiem. Stal widzi jego determinację i uważa, że przy odpowiednim wsparciu sprzętowym Fajfer może sporo dać zespołowi. Nie jest również prawdą, że gorzowscy działacze organizują Fajferowi nowy klub, bo chcą go zastąpić kimś lepszym.
28-latek od dłuższego czasu jest traktowany jak pełnoprawny członek drużyny. Z naszych informacji wynika, że Fajfer był z zespołem w Bydgoszczy, gdzie Stal przygotowywała się do rewanżowego spotkania w ramach finału PGE Ekstraligi. Prezes Waldemar Sadowski miał też uspokajać już nowego zawodnika po ostatnich publikacjach medialnych i zapewniać go, że klub widzi w nim spory potencjał.
ZOBACZ WIDEO Miśkowiak wskazał najważniejszy moment swojej juniorskiej kariery. Wyznaczył też ambitny cel na przyszłośćZobacz także:
Wilki blisko pierwszego transferu
ROW chwali się krajowym seniorem