Minione tygodnie są bardzo udane dla Fredrika Lindgrena. Szwed w ostatnim meczu ligowym tego sezonu wywalczył komplet punktów, a następnie zapewnił sobie utrzymanie w Speedway Grand Prix i stanął na podium turnieju o Łańcuch Herbowy.
- Dobrze jest dobrze kończyć sezon. Nie miałem formy przed Grand Prix w Malilli, ale udało się tam stanąć na podium, a później zapewnić miejsce w przyszłym sezonie w mistrzostwach świata. To był dla mnie sezon wzlotów i upadków, ale miałem ku temu swoje powody - powiedział Lindgren w rozmowie ze speedwayfans.se.
O problemach Lindgrena pisaliśmy TUTAJ. Były one na tyle głębokie, że żużlowiec rozważał zakończenie kariery. - Przez większość sezonu nie czułem się tak w stu procentach. Ogólnie jestem dumny, że wróciłem na najwyższy poziom pod koniec sezonu - dodał Szwed.
W sobotnim Łańcuchu Herbowym w Ostrowie Wielkopolskim Lindgren wywalczył trzynaście punktów, uznając w bezpośrednich starciach wyższość Sebastiana Szostaka i klubowego partnera, Bartosza Smektały. - To był dobry turniej. Miałem kilka rzeczy, które chciałem wypróbować pod kątem przyszłego sezonu, bo wcześniej nie było na to czasu. Myślę, że zawody dały mi dobrą odpowiedź - skomentował swój występ.
Zawodnik nie chciał komentować spraw dotyczących przyszłości klubowej. Wiemy, że na pewno zmieni otoczenie w PGE Ekstralidze, gdzie zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa zamieni na Motor Lublin.
Czytaj także:
Kędziora mówi o konkretnym zadaniu Włókniarza na zimę
Lider zrugał 16-latka. Jest odpowiedź młodzieżowca!
ZOBACZ Ukrainiec zaprosił Rosjanina na wspólny trening w Poznaniu. Znamy szczegóły!