Zawirowania, spekulacje oraz dyskusje na temat przyszłości Mikkela Michelsena trwały blisko trzy miesiące. To właśnie w połowie lipca jako pierwsi poinformowaliśmy o kosmicznej ofercie zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa dla kapitana Motoru Lublin. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
Od tego czasu Duńczyk notorycznie był zasypywany lawiną pytań na temat jego przynależności klubowej. Dwukrotny mistrz Europy konsekwentnie nie dawał odpowiedzi na to pytanie, a z czasem zaczął być już zirytowany tą sytuacją. W przeciwieństwie do niego Bartosz Zmarzlik dość szybko ogłosił zmianę barw klubowych i mógł skupić się tylko i wyłącznie na walce o złoto ze swoją Moje Bermudy Stalą Gorzów.
Cała saga kończy się w niedzielę. Dotychczasowy kapitan Motoru potwierdził, że odchodzi z drużyny po czterech sezonach. W tym czasie z lubelskim klubem zdobył srebrny i złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Jego nowym zespołem w 2023 roku będzie Włókniarz Częstochowa.
Warto wspomnieć, że w ostatnim czasie nie jest to jedyne rozstanie Mikkela Michelsena. W piątek Duńczyk poinformował, że po dziesięciu latach współpracy kończy się jego przygoda z mechanikiem Krzysztofem Momotem. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
ZOBACZ Dzieje się na rynku transferowym! Magazyn PGE Ekstraligi