Niewielu może wiedzieć, że pierwszym obcokrajowcem w historii polskiej ligi był... Austriak. W 1958 roku Otto Holoubek był zawodnikiem drugoligowego Kolejarza Rawicz. Ostatecznie nie wystąpił jednak w ani jednym spotkaniu, choć pod jakimś względem zapisał się w annałach naszego żużla. Natomiast jak już liga z kraju nad Wisłą otworzyła szeroko bramy dla zawodników z zagranicy, kilku rodaków Holoubka miało okazję w niej wystartować.
W 1992 roku umowy w II Lidze podpisali Franz Leitner i Walter Nebel. Pierwszy uczynił to w Kolejarz Opole, a drugi w Śląsku Świętochłowice. Oba kluby należały raczej do tych najbiedniejszych, nie mogąc myśleć o startach w elicie. Zresztą inni Austriacy w Polsce nigdy nie byli w kręgu zainteresowań krajowej czołówki. Żaden nie wystąpił w meczu najwyższego szczebla, co potwierdza, że speedway w tym kraju znaczył i tym bardziej obecnie znaczy niewiele na mapie tej dyscypliny. Jedynie Daniel Gappmaier próbuje rozpychać się łokciami i szuka swojego miejsca w świecie "czarnego sportu".
Przed trzydziestoma laty Leitner czterokrotnie został sprawdzony przez Kolejarz. Zadebiutował w Świętochłowicach, gdzie zdobył 9 punktów i 2 bonusy, co pomogło opolanom zwyciężyć ze Śląskiem 47:43. Debiut na swoim torze nastąpił w starciu z Iskrą Ostrów, gdzie zdobył 10 punktów i 2 bonusy, a zawody zakończyły się remisem 45:45.
ZOBACZ Prezes GKM-u: Kasprzak? Zawód i rozgoryczenie. Mocno mu zaufałem
Wkrótce w wyjazdowym spotkaniu w Rybniku jego drużyna była bez szans, przegrywając z ROW-em 27:62, choć austriacki jeździec był liderem Kolejarza z dorobkiem 9 punktów. Po raz ostatni pojechał dla tego klubu we Wrocławiu z drugą drużyną Sparty, ocierając się o komplet. Leitner wygrał cztery biegi, a w piątym dojechał do mety na trzeciej pozycji. Opolski zespół, który II Ligę zakończył wtedy na dobrym piątym miejscu, wygrał na Stadionie Olimpijskim aż 61:29.
Wyniki Austriaka były więc bardzo zadowalające, czego dowodzi jego średnia biegowa oraz to, że punktował w każdym biegu. Wąsaty zawodnik nigdy później jednak nie związał się umową z polskim klubem, choć miał przed sobą sukcesy na krajowym podwórku i regularnie reprezentował narodowy zespół. Za to jego rodacy decydowali się na starty w Polsce. Oprócz wspomnianego Nebela byli to też Heinrich Schatzer, Andreas Boessner, a już w XXI wieku Toni Stadler, Manuel Hauzinger oraz Fritz Wallner.
Leitner w latach 1994-1995 zdobył tytuł indywidualnego mistrza Austrii, a w pierwszym z tych sezonów startował nawet w Wielkiej Brytanii, reprezentując kluby z Ipswich i Exeter. Pozycja najlepszego zawodnika w swoim kraju oznaczała, że otrzymał on "dziką kartę" na turniej Grand Prix na torze w Wiener Neustadt w roku 1995. Do dziś jest to jedyna runda w Austrii w historii cyklu i jedyny start zawodnika z tego kraju w zawodach tej właśnie rangi.
Żużlowiec urodzony w Wiedniu nie dał plamy, bo choć zajął w imprezie czternaste miejsce, potrafił wygrać wyścig, mając w nim za rywali Jana Staechmanna, Tomasza Golloba i Gary'ego Havelocka. W dwóch innych biegach dojeżdżał do mety na drugiej lokacie, pokonując m.in. Billy'ego Hamilla, który tamtego dnia w Wiener Neustadt okazał się najlepszy.
Mimo tego, że miał mocną pozycję w swoim kraju i nie był jeszcze wiekowym zawodnikiem, po sezonie 1996 zakończył karierę. W czwartek Franz Leitner kończy 54 lata.
Statystyki Franza Leitnera w lidze polskiej i cyklu Grand Prix:
Zawody | Sezon | Występy | Biegi | Pkt+bon. | I msc | II msc | III msc | IV msc | Śr. bieg. |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Liga | 1992 | 4 | 20 | 41+4 | 6 | 9 | 5 | - | 2,250 |
GP | 1995 | 1 | 6 | 7 | 1 | 2 | - | 3 | 1,167 |
CZYTAJ WIĘCEJ:
"Nigdy nie ufaj Polakom". W Rosji wrze po tej decyzji
Pięć razy z rzędu został mistrzem świata. "Przez Brexit straciłem większość klientów"