Po zawirowaniach w Zdunek Wybrzeżu klub wydaje się wychodzić na prostą. Gdańszczanie musieli budować drużynę praktycznie od nowa. I wcale nie musi to wyjść im na złe. Działacze są bowiem blisko pozyskania zawodnika z PGE Ekstraligi, który w tegorocznym sezonie dołożył dużą cegiełkę do awansu Cellfast Wilków Krosno do elity.
Mowa o Keynanie Rew, który miałby zostać wypożyczony z Fogo Unii Leszno. 19-letni Australijczyk w zespole Wybrzeża Gdańsk mógłby startować zarówno jako zawodnik U24, ale również jako U23 spod numeru 8/16, co jest znacznie bardziej prawdopodobne. Umożliwiłoby to menedżerowi zespołu większe pole do manewrów taktycznych w trakcie meczów.
Ewentualny transfer Rew byłby mocnym ruchem Zdunek Wybrzeża. Australijczyk w niektórych meczach Cellfast Wilków robił furorę i można pokusić się o stwierdzenie, że bez niego krośnianie o PGE Ekstralidze mogliby zapomnieć. Nie może dziwić zatem to, że gdy Jason Doyle zerwał porozumienie z Unią, to właśnie Rew w pierwszym momencie miał zastąpić w pierwszym składzie indywidualnego mistrza świata z sezonu 2017.
ZOBACZ Było blisko transferu Holdera do Cellfast Wilków! "Władze Unii wstrzymały oddech"
Przejście Australijczyka do Gdańska wyszłoby z korzyścią dla każdej ze stron. Zdunek Wybrzeże pozyskałoby solidnego zawodnika, który mógłby w każdej chwili zastępować kolegów z pozycji rezerwowego. Fogo Unia na wypożyczeniu Rew zarobiłaby niezłą sumę oraz w przyszłym roku do ich klubu wróciłby zawodnik nieco bardziej obyty z polską ligą. Dobrze na transferze wyszedłby także sam Australijczyk, który miałby większą szansę na jazdę niż w PGE Ekstralidze.
Gdańszczanie dogadani są już z Michaelem Jepsenem Jensenem, Madsem Hansenem i Wiktorem Trofimowem jr. Ostatni z wymienionych mógłby jednocześnie startować jako zawodnik U24 oraz wypełniać limit jednego z dwóch polskich seniorów. Wszystko wskazuje również na to, że nowymi nabytkami zostaną także Nicolai Klindt i Daniel Kaczmarek.
Wydaje się zatem, że jak na problemy, które dotknęły Wybrzeże na krótko przed rozpoczęciem okienka transferowego, to klub wybrnął z tej nieciekawej sytuacji naprawdę dobrze.
Zobacz także:
Leon Madsen ma prawo być zdenerwowany
Grigorij Łaguta z propozycją pracy w polskiej lidze?!