Aż dziesięciu zawodników ma status nowych w porównaniu z kadrą Texom Stali Rzeszów z ubiegłego sezonu. W zestawieniu Pawła Piskorza zachowali się dwaj seniorzy - Eduard Krcmar oraz Kevin Woelbert i trzech juniorów: Nikodem Chorzępa, Konrad Mikłoś i ten, który ma być krajowym liderem do lat 21 - Mateusz Majcher.
Dla dwóch żużlowców angaż w Stali na sezon 2023 będzie powrotem do jazdy w biało-niebieskich barwach. W 2015 roku czynił to Peter Kildemand, a rok później Rafał Karczmarz.
Duńczyk przyznał, że dla niego jazda w Rzeszowie była świetnym czasem i daje mu wiele bardzo dobrych wspomnień. W podobnym tonie wypowiadał się 23-latek z Gorzowa.
ZOBACZ Prezes GKM-u: Kasprzak? Zawód i rozgoryczenie. Mocno mu zaufałem
- Bardzo dobrze wspominam tamten rok. Byłem wtedy juniorem i fajnie toczył się cały sezon, a wynikami pomagałem drużynie. Myślę, że następny sezon będę również miło wspominał. W ty roku miałem inne cele, ale na pewno nie był on po mojej myśli. Jest jednak dużo pozytywów, bo w zawodach indywidualnych układało się i teraz muszę to wszystko przełożyć na ligę - dodał Karczmarz.
Bardzo ważnym ogniwem w kadrze Pawła Piskorza będzie również Marcin Nowak, który mocno zaskoczył środowisko decyzją o odejściu H.Skrzydlewska Orła Łódź i przejściu o szczebel niżej. W rozmowie przy okazji prezentacji przyznał, że przedstawiciele klubu przekonali go zarysem bardzo fajnego projektu, jaki szykuje się na Podkarpaciu.
- Chciałem być częścią tego i tak się stało, że tu wylądowałem. Z tego co pamiętam, to awansowałem tutaj do finału MIMP, więc wspomnienia mam fajne. Dawno tu jednak nie jeździłem, ale nie boję się wyzwań i nie mogę się doczekać sezonu na naszym torze - mówił Nowak, który potwierdził, że w sezonie 2023 będzie ścigał się również w lidze brytyjskiej.
O sile seniorskiego składu ma stanowić również Jacob Thorssell, który zmienił drugoligowe otoczenie z krótkiego, technicznego toru w Opolu na długi owal w Rzeszowie. - Potrzebowałem zmiany i nie mogę się doczekać, by występować w barwach Stali. Tor nie ma znaczenia - przyznał krótko.
O miejsce w składzie rywalizować będzie również Jonas Jeppesen, który jeszcze niedawno rozważał przerwę od żużla, ale zdecydował się przyjąć ofertę rzeszowskiego klubu. Na prezentacji się jednak nie pojawił. Dlaczego? - Spowodowane to jest kontuzją ramienia. Mam kontrole lekarskie, więc zostałem w Danii, by stawiać się na nich terminowo i by być gotowym w 100 procentach - wytłumaczył się żużlowiec, który dodał, że cieszy się z nazwisk i siły swojej nowej drużyny.
Ostatnim seniorskim nazwiskiem jest Mateusz Tudzież, który trafił do Rzeszowa z ekipy mistrza Polski - Motoru Lublin. Prowadzący piątkowe wydarzenie zagadnął 22-latka o refleks, jakim imponował jego ojciec Eugeniusz. - Najprościej byłoby dobrze wyjść ze startu i uciekać rywalom, ale trzeba być też szybkim na trasie - przyznał z uśmiechem na ustach.
Rzeszowianie nie próżnowali także na rynku młodzieżowym. Bardzo dobrym ruchem było ściągnięcie Philipa Hellstroema-Baengsa, który powinien być liderem formacji do lat 21, a na Podkarpaciu wierzą, że również cennym wsparciem dla seniorów.
- Dobrze odnajduję się w drużynie i nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Mam zamiar ciężko przepracować zimę i planuję zakup nowych silników - powiedział Szwed, który przyznał, że to będzie rok pod znakiem zmian, bo przynależność klubową nową będzie miał także w swojej ojczyźnie. Tam Masarnę Avesta zamienił na Eskilstuna Smedernę.
W drużynie U21 pojawili się także Anders Rowe, Anże Grmek oraz Rune Thorst. Pierwszy z nich podczas spotkania z fanami przyznawał otwarcie, że wiele nauki dała mu jazda w jednej drużynie ze Bartoszem Zmarzlikiem, a Słoweniec dodał, że Stal wydaje się być odpowiednim miejscem, by zacząć karierę na polskich torach.
Ogromny stres dał się z kolei we znaki Thorstowi, który na pytania prowadzących odpowiadał tylko dwoma słowami: "Tak" i "Nie".
Czytaj także:
Po rocznej przerwie wrócił do żużla i wskoczył na podium mistrzostw kraju. Jest gotów, by jeździć w Polsce
Zdolny junior do wzięcia. "Jestem całkowicie wolny, jak ptak na niebie"