Żużel. Nowe informacje w sprawie stanu zdrowia Thomsena. Wiemy, kiedy może wyjechać na tor

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Z powodu kontuzji Anders Thomsen musiał przedwcześnie zakończyć sezon 2022. Duńczyk cały czas intensywnie pracuje nad tym, by w marcu być optymalnie przygotowanym do wyjazdu na tor.

[tag=23569]

Anders Thomsen[/tag] fatalnego urazu nabawił się podczas Grand Prix Challenge w szkockim Glasgow. Na skutek upadku złamał nogę i to w aż... dziewięciu miejscach!

W pierwszych dniach żużlowiec musiał poruszać się na wózku, który później zamienił na kule. To pozwoliło mu m.in. na przyjazd do Polski na finałowe konfrontacje Moje Bermudy Stali Gorzów z Motorem Lublin.

Thomsen cały czas przechodzi rehabilitację, by być dobrze przygotowanym do kolejnego sezonu. A będzie to rok wyzwań, bo Stal będzie musiała sobie radzić bez Bartosza Zmarzlika, więc większa odpowiedzialność spadnie na Martina Vaculika i właśnie Thomsena.

ZOBACZ Prezes GKM-u: Kasprzak? Zawód i rozgoryczenie. Mocno mu zaufałem

- Nie mogę się doczekać powrotu na motocykl. Cieszę się, że dostałem dziką kartą na cykl Grand Prix 2023, bo to była dla mnie ogromna ulga, a zarazem dodała mi wiele energii do pracy - przyznał żużlowiec w rozmowie z klubowym serwisem Sønderjylland Elite Speedway.

Zawodnik spędza dużo czasu podczas zajęć na rowerze stacjonarnym. Zdradził, że porusza się już bez kul, ale do wielu czynności wciąż mu jeszcze daleko. - Ćwiczę codziennie, bo muszę dbać o nogę - dodał.

Anders Thomsen wyjawił, że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to może nawet już w lutym wsiądzie na motocykl żużlowy. Plan B zakłada z kolei pierwsze treningi w marcu, ale to wciąż na długo przed pierwszym poważnym ściganiem.

Czytaj także:
Po rocznej przerwie wrócił do żużla i wskoczył na podium mistrzostw kraju. Jest gotów, by jeździć w Polsce
Zdolny junior do wzięcia. "Jestem całkowicie wolny, jak ptak na niebie"

Źródło artykułu: