Nikołaj Krasnikow próbował swoich sił w motocrossie, wyścigach skuterów śnieżnych i ice speedwayu. To w tej ostatniej dyscyplinie odnosił największe sukcesy.
Odnotujmy, że ice speedway to jedna z odmian żużla. Zawodnicy startują na lodowych torach, a motocykle różnią się od tych z klasycznego speedwaya. Mają dwa biegi, a opony wyposażone są w około trzysta trzycentymetrowych kolców.
Dominował przez dekadę
Od początku istnienia ice speedwaya na torach dominują Rosjanie. Krasnikow, który na lodzie zaczął ścigać się jako 15-latek, wywalczył aż dwadzieścia tytułów mistrza świata.
Indywidualnie po pierwsze złoto sięgnął w wieku 20 lat. Zwyciężał w Grand Prix przez osiem lat z rzędu, aż do 2012 roku. Następnie zrezygnował z występów w cyklu.
Wciąż rywalizował w Drużynowych Mistrzostwach Świata. Wraz z kolegami z reprezentacji sięgnął po dwanaście tytułów w latach 2004-2016. W składzie zabrakło go jedynie w 2014 roku.
Działacz sportowy
Jeszcze w trakcie kariery został prezydentem Motocyklowej Federacji Republiki Baszkirii. Teoretycznie karierę zakończył w 2013 roku, ale w dalszym ciągu pojawiał się w zawodach.
Oficjalnie z ice speedwayem pożegnał się w listopadzie 2022. Zamieścił wpis na portalu vk.com (rosyjski odpowiednik Facebooka), wyjaśnił przy okazji powody swojej decyzji.
"Drodzy fani i miłośnicy sportów motorowych! Nie widzę już sensu ścigania się na lodzie, nawet jako część zespołu. Ostatni sezon pokazał, że trenowani przez nas zawodnicy radzą sobie beze mnie. Moja ścieżka w wyścigach na lodzie dobiegła końca. Przed nami nowe wyzwania" - napisał Krasnikow.
Nocne Wilki
W 2015 roku Nikołaj Krasnikow wstąpił w szeregi grupy "Nocne Wilki". To motocyklowy gang, który znany jest ze swoich bliskich relacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Chciał w ten sposób spopularyzować swoją dyscyplinę.
- Baszkiria i Ufa w pierwszym rzędzie kojarzą mi się ze speedwayem. To dyscyplina, którą koniecznie trzeba wspierać i rozwijać, także w planie informacyjnym. Trzeba doprowadzić do tego, by wyścigi były pokazywane na cały kraj w głównych kanałach telewizji. Dla Ufy będzie to kolejna dobra reklama i pomoc w tym, by znowu stać się centrum tego sportu w Rosji - mówił wtedy wódz "Nocnych Wilków", Aleksander "Chirurg" Załdostanow, przyjaciel Putina.
Dodajmy, że gang w pełni poparł rosyjską inwazję na Ukrainę. "Rzeczpospolita" przypomniała, że Putin hojnie finansuje organizację, która po aneksji Krymu patrolowała tamtejsze ulice wraz z rosyjskimi żołnierzami.
Zszokował słowami o wojnie
Kilka tygodni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie Krasnikow opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zachęca do uprawiania sportów motorowych, tłumacząc, że... "motorsport spełnia główne zadania młodego pokolenia do pracy i ochrony ojczyzny".
Pisał ponadto, że jazda motocyklem w śniegu może przydać się Rosjanom, a skutery śnieżne potrafią dojechać w trudno dostępne rejony. Na tym jednak nie koniec.
Przypomnijmy, że rosyjska propaganda robi wszystko, aby przedstawić wojnę w Ukrainie jako... "specjalną operację militarną", podczas której to Rosjanie są ofiarami, a nie najeźdźcami.
W rzeczywistości każdego dnia giną tam dziesiątki ludzi, w tym cywile. Przed kilkoma dniami Rosjanie ostrzelali szpital położniczy, wskutek czego zginęło dwudniowe niemowlę. Mimo to Krasnikow... jest gotowy do obrony (!) ojczyzny.
"Jestem obywatelem Federacji Rosyjskiej, urodziłem się w tym kraju, dorastałem i zostałem sportowcem. Tu pochowany jest mój dziadek i pradziadek, tu mieszkają moi rodzice i dorastają moje dzieci. Jeśli trzeba, spełnię swój obywatelski obowiązek i bez chwili wahania stanę w obronie ojczyzny" - napisał w marcu na vk.com.
Czytaj także:
- W Ukrainie pracował jako ratownik medyczny. Gryzie go, że nie może pomóc krajowi w potrzebie
- Gwiazda Ukrainy: Na mundialu kibicuję Polsce!