Żużel. Koledzy z toru o wyborze Pedersena na menadżera kadry. "Może być tylko inspiracją dla czołówki"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Duże zmiany w duńskim speedwayu wraz z nadejściem roku 2023. Zmienił się menadżer reprezentacji kraju, gdzie Hansa Nielsena zastąpił wciąż jeżdżący zawodnik - Nicki Pedersen. Co sądzą o tym jego koledzy z toru?

To, że Hans Nielsen pożegna się z reprezentacją Danii, było wiadomo już od wielu miesięcy, bo legenda speedwaya poinformowała, że 2022 rok był dla niego ostatnim w roli menadżera kadry narodowej.

Przez ten czas przewijało się kilka nazwisk w kontekście jego następcy. Najgłośniej jednak było o Nickim Pedersenie, co powodowało dywagacje - ile w tym prawdy i co to ewentualnie oznacza. Fani zastanawiali się, czy nowe wyzwania będą oznaczać zakończenie sportowej kariery.

Dziś wiemy, że tak się nie stanie. Pedersen nadal planuje jazdę w lewo, ale i wiąże duże nadzieje z pracą w nowym charakterze.

ZOBACZ Zmarzlik wskazał żużlowców, których najbardziej ceni. W gronie dwóch Duńczyków!

- Doświadczenie, które posiada i walka, jaką podjął, by dostać się na światowy szczyt, może być tylko inspiracją dla czołówki duńskiego żużla. Nicki bardzo jasno podchodzi do sprawy i dobrze potrafi ubrać w słowa problemy, które są w parku maszyn. Widzę w nim siłę i jestem pewien, że będzie cieszył się szacunkiem wśród zawodników - mówi Anders Thomsen cytowany przez biuro prasowe Vojens Speedway Center.

Hans Nielsen w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że atutem trzykrotnego czempiona globu może być m.in. bieżące doświadczenie w kwestii sprzętu i znajomości zawodników z toru. O impulsie dla kadry mówi również Leon Madsen.

- Nie mogę się doczekać współpracy z Nickim. Uważam, że to bardzo ciekawa decyzja podjęta przez federację DMU. Istnieje duża różnica między pracą w roli trenera kadry narodowej na żużlu a w piłce nożnej. Żużel jest bardziej indywidualnym sportem. W moich oczach trener żużlowej kadry musi być przede wszystkim przewodnikiem i mentorem dla młodych zawodników. Jednak osoba Nickiego może też dać nam powiew świeżości przed Drużynowym Pucharem Świata - skomentował Madsen wybór swojego kolegi.

Pozytywnie na temat nowego menadżera wypowiedział się także junior Benjamin Basso, który podtrzymuje opinię m.in. Nielsena, że na pewno będzie inaczej w zakresie współpracy z kimś, kto obecnie sam jeździ na żużlu.

Czytaj także:
Żużel w jego kraju umiera. On sam walczy o lepsze jutro i marzy, by być jak Zmarzlik
Żużlowe talenty. Im warto przyglądać się w najbliższych latach

Komentarze (2)
avatar
PARTNER NIGHTMARE -
1.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda ,ze nie ma go w WIELKIM MOTORZE!Ps. Uwielbiam takich brutali hmmmmm... 
avatar
MarekGorzów
1.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Tak naprawdę Nicki Pedersen dojrzał dopiero w Gorzowie, gdzie pojednania z Tomkiem Gollobem dokonał honorowy prezes, senator Władysław Komarnicki