To, że Hans Nielsen pożegna się z reprezentacją Danii, było wiadomo już od wielu miesięcy, bo legenda speedwaya poinformowała, że 2022 rok był dla niego ostatnim w roli menadżera kadry narodowej.
Przez ten czas przewijało się kilka nazwisk w kontekście jego następcy. Najgłośniej jednak było o Nickim Pedersenie, co powodowało dywagacje - ile w tym prawdy i co to ewentualnie oznacza. Fani zastanawiali się, czy nowe wyzwania będą oznaczać zakończenie sportowej kariery.
Dziś wiemy, że tak się nie stanie. Pedersen nadal planuje jazdę w lewo, ale i wiąże duże nadzieje z pracą w nowym charakterze.
ZOBACZ Zmarzlik wskazał żużlowców, których najbardziej ceni. W gronie dwóch Duńczyków!
- Doświadczenie, które posiada i walka, jaką podjął, by dostać się na światowy szczyt, może być tylko inspiracją dla czołówki duńskiego żużla. Nicki bardzo jasno podchodzi do sprawy i dobrze potrafi ubrać w słowa problemy, które są w parku maszyn. Widzę w nim siłę i jestem pewien, że będzie cieszył się szacunkiem wśród zawodników - mówi Anders Thomsen cytowany przez biuro prasowe Vojens Speedway Center.
Hans Nielsen w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że atutem trzykrotnego czempiona globu może być m.in. bieżące doświadczenie w kwestii sprzętu i znajomości zawodników z toru. O impulsie dla kadry mówi również Leon Madsen.
- Nie mogę się doczekać współpracy z Nickim. Uważam, że to bardzo ciekawa decyzja podjęta przez federację DMU. Istnieje duża różnica między pracą w roli trenera kadry narodowej na żużlu a w piłce nożnej. Żużel jest bardziej indywidualnym sportem. W moich oczach trener żużlowej kadry musi być przede wszystkim przewodnikiem i mentorem dla młodych zawodników. Jednak osoba Nickiego może też dać nam powiew świeżości przed Drużynowym Pucharem Świata - skomentował Madsen wybór swojego kolegi.
Pozytywnie na temat nowego menadżera wypowiedział się także junior Benjamin Basso, który podtrzymuje opinię m.in. Nielsena, że na pewno będzie inaczej w zakresie współpracy z kimś, kto obecnie sam jeździ na żużlu.
Czytaj także:
Żużel w jego kraju umiera. On sam walczy o lepsze jutro i marzy, by być jak Zmarzlik
Żużlowe talenty. Im warto przyglądać się w najbliższych latach