Żużel. Nie mają cienia wątpliwości, co do Stelmet Falubazu
Stelmet Falubaz Zielona Góra jest głównym faworytem do awansu do PGE Ekstraligi. Eksperci nie ukrywają, że każdy inny wynik, niż mistrzostwo zielonogórzan będzie dla nich porażką.
Wielu zastanawiało się, jakie będzie podejście Falubazu do nowego sezonu. Jacek Gajewski o ten aspekt był spokojny z pewnego powodu.
- Wiedziałem, że skoro Piotr Protasiewicz zdecydował się dalej w klubie funkcjonować, to nie będzie bylejakości i że to będą szybkie i zdecydowane ruchy, jeśli chodzi o skład. I tak było - powiedział w magazynie "Pierwsza Najlepsza".
ZOBACZ Bartosz Zmarzlik mówi o ostatnich dniach w Stali. To było dla niego kluczoweZielonogórzanom udało się zatrzymać w Rohana Tungate'a oraz Krzysztofa Buczkowskiego, a nowymi twarzami zostali: Przemysław Pawlicki, Rasmus Jensen oraz Luke Becker. Na papierze jest to najmocniejsza formacja w pierwszej lidze.
- Nie widzę innego faworyta. Biorąc pod uwagę skład oraz siły i środki przeznaczone na zespół i ten cel, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że jedynym celem będzie awans do PGE Ekstraligi. Nie po to rozmawia się z Unią Leszno na temat wypożyczenia juniorów, aby stwarzać tylko ciekawe widowiska. Faworyt jest dla mnie jeden - dodał z kolei Jacek Frątczak.
W klubie z Grodu Bachusa nie rozpaczają już po tym, że Max Fricke zdecydował się odejść do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. - Mimo że nie udało się zatrzymać Fricka, to szybko i sprawnie działali i myślę, że mimo rozgoryczenia, wykonali dużą robotę i zrobili to, co zrobić mogli w tym okresie i mają naprawdę dobry oraz solidny skład. Zobaczymy, czy ten cel, jakim jest awans uda im się osiągnąć - skomentował Gajewski.
Czytaj także:
Żużel w jego kraju umiera. On sam walczy o lepsze jutro i marzy, by być jak Zmarzlik
Żużlowe talenty. Im warto przyglądać się w najbliższych latach