Żużel. Gwiazdy miały zapewnić im złote medale. Cichy bohater finału był jednak zaskoczeniem

Przed kilkoma miesiącami minęła 10. rocznica trzeciego Drużynowego Mistrzostwa Polski wywalczonego przez Unię Tarnów. Przed sezonem 2012 do zespołu zakontraktowano gwiazdy, zdobycie tytułu nie przyszło jednak tarnowskiej ekipie tak łatwo.

W 2011 roku Jaskółki zakończyły ekstraligowe zmagania na siódmym miejscu. Przed kolejnymi rozgrywkami zespół jednak został znacząco wzmocniony, głównie dzięki wydatnemu wsparciu dwóch dużych firm - Azotów Tarnów oraz Tauronu, które w sezonie ponownie weszły do nazwy ligowej drużyny. Szeregi tarnowskiej ekipy zasilił dwukrotny wówczas Indywidualny Mistrz Świata Greg Hancock, do macierzystego ośrodka wrócił Janusz Kołodziej, a na pozycje juniorskie ściągnięto Macieja Janowskiego i Kacpra Gomólskiego. Zespół miał dodatkowo prowadzić utytułowany polski trener - Marek Cieślak.

W składzie zostali coraz bardziej doświadczeni Leon Madsen i Martin Vaculik, a na miejsce polskiego seniora zakontraktowano jeszcze Dawida Lamparta. W trakcie sezonu do składu coraz śmielej przedzierał się jednak wychowanek Unii Tarnów - Jakub Jamróg, który niemal cały poprzedni sezon stracił przez kontuzję. Tak zbudowane zestawienie miało walczyć o trzeci tytuł Drużynowych Mistrzów Polski w historii klubu, po tych zdobytych w latach 2004-2005.

Seria zasadnicza rozgrywek potwierdzała przedsezonowe prognozy. Pierwszą porażkę Unia poniosła dopiero w 11. rundzie w Gdańsku, rywalizując z jedną najsłabszych drużyn w lidze. Jaskółki nad morzem musiały jednak radzić sobie osłabione brakiem Kołodzieja i Hancocka. Przed fazą play-off tarnowianie przegrali jeszcze mecze wyjazdowe w Gorzowie Wielkopolskim i Lesznie, kończąc pierwszą część sezonu z 14 zwycięstwami, jednym remisem i zaledwie trzema porażkami na 18 pojedynków.

ZOBACZ Świącik szczerze o Drabiku. "Wykreował swoją osobowość". W tle kulisy transferu do Wrocławia

Półfinał, który przeszedł do historii

Do historii przeszła już półfinałowa rywalizacja Unii z Unibaxem Toruń, niekoniecznie patrząc tylko na aspekty czysto sportowe. Podopieczni Marka Cieślaka pierwsze spotkanie rozgrywali przed własną publicznością, ponieważ w kolejny weekend w Tarnowie miał się odbyć jeden z finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wynik 48:42 przed rewanżem był wyjątkowo małą zaliczką, jak na zdecydowanego faworyta rozgrywek. W kolejną niedzielę w Toruniu jednak zawodnicy na tor nie wyjechali, a wszystko było spowodowane… kilkuminutowym spóźnieniem Grega Hancocka, który ze Szwecji do Gdańska podróżował samolotem.

W świetle panującego wówczas regulaminu drużyna mogła rywalizować tylko z tymi zawodnikami w składzie, którzy w godzinie rozpoczęcia meczu znajdowali się na stadionie. Po wstępnym przeliczeniu niezbędnego KSM-u, sędzia Piotr Lis ogłosił walkower na korzyść gospodarzy. Jak się później okazało współczynnik ten został policzony niewłaściwie, gdyż nie wzięto pod uwagę obecnego w parku maszyn Jakuba Jamroga. Ostatecznie półfinał musiał zostać powtórzony, choć w meczu nie mógł już wziąć udziału jeden z liderów gospodarzy Ryan Sullivan, kontuzjowany kilka dni wcześniej na Wyspach Brytyjskich.

Choć Unibax po 10 biegach prowadził różnicą 10 punktów i był już jedną nogą w finale, to jednak w końcówce Unia przechyliła losy dwumeczu na swoją korzyść i z wynikiem 45:45 mogła cieszyć się z awansu. W drugim półfinale Stal Gorzów po remisie w Zielonej Górze dosyć łatwo rozprawiła się z lokalnymi rywalami (56:34) i czekała tydzień dłużej na swojego finałowego przeciwnika.

Jakuba Jamroga z pewnością można nazwać bohaterem finału Ekstraligi w sezonie 2012
Jakuba Jamroga z pewnością można nazwać bohaterem finału Ekstraligi w sezonie 2012

Niewielka strata przed decydującym starciem

Pierwszy z pojedynków o złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski był rozgrywany "na raty". Mecz w Gorzowie z powodu opadów deszczu i złego stanu toru został przełożony z niedzieli na wtorek. W nim ostatecznie lekką przewagę osiągnęli gorzowianie, wygrywając 47:42, choć korzystny wynik osiągnęli oni dopiero w biegach nominowanych. Liderami gospodarzy byli wówczas Krzysztof Kasprzak (14), Niels-Kristian Iversen i Matej Żagar (po 12+1), a poniżej oczekiwań pojechał Tomasz Gollob (3+1 w czterech biegach). W szeregach Jaskółek żaden z zawodników nie osiągnął z kolei dwucyfrowej zdobyczy.

Przed rewanżem w Tarnowie, zaplanowanym na 14 października 2012 roku, nic nie było pewne. Faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu nadal była Unia, kibice cały czas mieli jednak w pamięci pojedynek z rundy zasadniczej, kiedy to gorzowska Stal przegrała w Jaskółczym Gnieździe zaledwie dwoma punktami. Taki wynik w finałowym rewanżu oczywiście dałby gościom zwycięstwo w dwumeczu. Tarnowski stadion wypełnił komplet kilkunastotysięcznej publiczności, a emocje zaczęły sięgać zenitu.

Początek najważniejszego meczu w sezonie należał do Unii, która stratę z pierwszego spotkania odrobiła już po dwóch biegach. Na pierwszy ogień para Janowski – Gomólski podwójnie wygrała z Adrianem Cyferem oraz Łukaszem Kaczmarkiem. Chwilę później gospodarze zwyciężyli 4:2, ale niespodzianką był fakt, że w biegu tym przed Kasprzakiem triumfował nie Greg Hancock, a Jakub Jamróg. W dwóch kolejnych wyścigach indywidualnie wygrywali Madsen i Kołodziej, a przewaga Unii urosła do 10 punktów.

Cichy bohater wygrał ważne wyścigi

Przy wygranej Madsena i defekcie Vaculika wynik dwumeczu nie zmienił się po piątym biegu. Chwilę później sygnał do ataku dali Żagar z Iversenem, wygrywając podwójnie i redukując stratę do sześciu "oczek". W kolejnym biegu ponownie dosyć sensacyjnie pierwszy linię mety minął Jakub Jamróg, a z Tomaszem Gollobem poradził sobie także Hancock i Unia wróciła do 10-punktowej przewagi.

Taki sam bilans był również po trzech następnych wyścigach, a w gronie przyjezdnych tylko Matej Żagar był w stanie pierwszy mijać linię mety. W kolejnych startach wygrywali Janowski, Madsen i Vaculik, a przy prowadzeniu 45:33 przed biegami nominowanymi, już tylko kataklizm mógł Unii odebrać mistrzowski tytuł. Formalności zostały dopełnione w 14. wyścigu, po którym na tarnowskim stadionie zapanowała euforia. Ostatecznie Jaskółki wygrały to spotkanie 51:39, a cały dwumecz 93:86.

W szeregach gospodarzy w tym historycznym meczu niemal bezbłędny był Leon Madsen, który jedyny punkt zgubił w ostatnim biegu, gdy tytuł tarnowianie mieli już w kieszeni. O sukcesie zdecydował jednak wyrównany zespół, który był w stanie wygrać indywidualnie aż 12 z 15 biegów. Dwa niezwykle ważne triumfy odniósł Jakub Jamróg, na którego przed tym finałem mało kto stawiał. Kto wie, jak potoczyłyby się losy dwumeczu, gdyby we wspomnianych wyścigach przyjeżdżał on za wyżej utytułowanymi rywalami lub gdyby zamiast niego w składzie znalazł się Dawid Lampart.

Złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski z Unią Tarnów w 2012 roku był ostatnim takim krążkiem Marka Cieślaka do tej pory
Złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski z Unią Tarnów w 2012 roku był ostatnim takim krążkiem Marka Cieślaka do tej pory

To była prawdziwa drużyna

W szeregach gości w rewanżu na uznanie zasłużył chyba tylko Żagar, który jako jedyny wygrywał biegi. W pojedynku tym Tomasz Gollob, który reprezentował Unię Tarnów w latach 2004-2007, zdobył osiem punktów, lecz nie odniósł ani jednego zwycięstwa, tym samym nie wygrywając choćby jednego wyścigu w finałowym dwumeczu. Całkowicie zawiódł Michael Jepsen Jensen (3+1), a juniorzy zdobyli tylko jeden punkt. Wspomnieć należy o tym, że 17-letni wówczas Bartosz Zmarzlik nie mógł startować w finałach z powodu kontuzji, jakiej doznał 1 września w finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w Gnieźnie.

Dla Marka Cieślaka był to ostatni do tej pory złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski, który wywalczył jako trener. Wcześniejsze zdobywał on w latach 1996 z Włókniarzem Częstochowa, w 2006 z Atlasem Wrocław oraz w 2011 z Falubazem Zielona Góra.

- Każdy złoty medal smakuje podobnie. Zwłaszcza z takim zespołem jak tutaj w Tarnowie. Trzeba powiedzieć, że to była prawdziwa drużyna. To nie był zlepek przypadkowych indywidualności, które sobie same coś tam robią w kącie parkingu. To była żywa drużyna, która w całości pracowała na wynik i każdy dał coś od siebie, aby osiągnąć ten wynik. To jest właśnie duży, zespołowy sukces - mówił ponad 10 lat temu doświadczony szkoleniowiec.

Spełnione marzenie Janowskiego

W swojej karierze Maciej Janowski reprezentował tylko klub z Wrocławia i właśnie Unię Tarnów w latach 2012-2013. Wywalczone złoto było dla niego pierwszym w karierze, a później tytuł Drużynowych Mistrzów Polski zdobył on jeszcze z wrocławską Spartą po dziewięciu latach, w sezonie 2021.

- Jestem niezmiernie szczęśliwy, że mogę być częścią tego, co się wydarzyło. Marzyłem, aby zostać Drużynowym Mistrzem Polski. Jeszcze nigdy nim nie byłem i dopiero teraz poznałem smak tego zwycięstwa. Warto się ścigać i ciężko pracować dla takich chwil, jak ta. To wielka radość móc razem z kibicami świętować taki sukces. Ten medal będzie u mnie wisiał w najważniejszym miejscu. Będzie to dla mnie także motywacja do pracy w przyszłości. To wspaniałe uczucie być częścią takiego zespołu i tego wielkiego przedsięwzięcia, jakim było wywalczenie mistrzostwa kraju - powiedział szczęśliwy Maciej Janowski po rewanżowym finale sezonu 2012.

W  chłodny, październikowy wieczór Unia Tarnów mogła cieszyć się z trzeciego tytułu Drużynowych Mistrzów Polski w swojej historii, a Stal Gorzów musiała zadowolić się srebrnymi medalami. W kolejnych sezonach losy obu tych ekip potoczyły się zgoła odmiennie. Wprawdzie Jaskółki w latach 2013-2015 zdobywały brązowe krążki w ligowych rozgrywkach, to od 2016 roku notowały już tylko regres, a teraz startują w 2. Lidze Żużlowej. Gorzowska Stal natomiast cały czas była w czołówce polskich drużyn, dwukrotnie zdobywając mistrzostwo (2014 i 2016), trzykrotnie srebrne medale (2018, 2020 i 2022) i dwukrotnie brązowe (2017 i 2021).

Stanisław Wrona, WP SportoweFakty

Czytaj także:
Tak zareagował na polski paszport dla Tarasienki. Zawodnik GKM-u stawia sprawę jasno
Ale wpadka! Zawodnik pojechał na mecz ligi polskiej do złego miasta

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.