Amerykanin, którego nazywano "Latającym Francuzem". Jako kurier poznał wielkich mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Fox Photos/Hulton Archive / Na zdjęciu: zawody na Wembley
Getty Images / Fox Photos/Hulton Archive / Na zdjęciu: zawody na Wembley
zdjęcie autora artykułu

Jeżeli już startował w finale mistrzostw świata, zajmował miejsce w czołowej piątce. Kupno pierwszego motocykla wybłagał u mamy, a do żużla trafił przez przypadek, dzięki swojej pracy. 26 lutego przypada 116. rocznica urodzin Wilbura Lamoreauxa.

W tym artykule dowiesz się o:

Wilbur Lamoreaux urodził się 26 lutego 1907 roku w Roseville w stanie Illinois. Jeszcze jako dziecko przeniósł się wraz z rodzicami do Pasadeny w Kalifornii. Szybko zainteresował się tam motoryzacją.

Gdy miał 16 lat wyprosił u swojej mamy pozwolenie na zakup swojego pierwszego motocykla. Wybór "Lammy'ego" padł na Indiana Scout. Następnie Lamoreaux zatrudnił się w firmie Western Union jako kurier motocyklowy.

To właśnie w pracy poznał Jacka i Cordy'ego Milne, późniejszych medalistów mistrzostw świata na żużlu. Jeszcze wtedy cała trójka nie wiedziała, że czeka ich świetlana przyszłość na torze.

Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia

W wyścigach Lamoreaux zadebiutował na początku lat 30. XX wieku. Początkowo rywalizował na obiekcie o długości pół mili, czyli około 800 metrów. Dopiero później odkrył żużel.

Stał się jednym z dominujących zawodników na zachodnim wybrzeżu. Jego talent docenił Gene Rhyne, który odkupił motocykl JAP i zatrudnił Lamoreaux jako swojego zawodnika.

W sezonach 1934 i 1935 był jednym z faworytów do zdobycia mistrzostwa kraju, ale dwukrotnie został pokonany przez swojego przyjaciela Cordy'ego Milne.

Choć był rodowitym Amerykaninem, często nazywano go "Latającym Francuzem". Ścigał się również w Australii, Nowej Zelandii i Anglii, stając się czołowym zawodnikiem na świecie. Był także kapitanem drużyny z Wimbledonu.

Jak wspominał portal motorcyclemuseum.org, Lamoreaux i bracia Milne stali się niemal celebrytami w Anglii. Grali w reklamach i ścigali się przed tysiącami fanów. W 1937 roku zajęli całe podium podczas finału IMŚ na Wembley.

Łącznie Lamoreaux startował w tych zawodach trzykrotnie - przed wojną zdobył srebro i brąz, a po wojnie, jako 42-letni zawodnik, zajął piąte miejsce. Upragniony tytuł mistrza USA zdobył w 1946 roku.

Ścigał się do sezonu 1950. Do końca swojego życia pozostał w Pasadenie, gdzie mieszkał z żoną Margaret i córką Jeannette. Po zakończeniu kariery prowadził sklep motocyklowy. Zmarł w wieku zaledwie 56 lat - 11 maja 1963 roku. Przegrał walkę z rakiem.

Wykorzystane źródła:

AMA Motorcycle Hall of Fame motorcyclemuseum.org speedway.org WP SportoweFakty

Czytaj także:Był pracowity, skromny i lubiany. Po tym wypadku aż wszystko zapiszczałoMistrzowie świata przyjadą do Łodzi. Kibice będą mogli ich zobaczyć za... złotówkę!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Kwiatu
8.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już jest tak żenujące i nudne z tym Czekańskim że w końcu mógłby tego kogoś jakiegoś Ciula z Bramy czy tam Bamy obamy bo żal to czytać  
avatar
Tomek z Bamy
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czekanskiego wszyscy zuzlowcy w Polsce nazywaja "Ermol":))) Tak pisze w swoich felietonach:)  
avatar
leonidaswro
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I co tu komentować? Był wielki, niech spoczywa w pokoju. Czytaj całość