Nicki Pedersen przebywa obecnie w Debreczynie, gdzie oficjalnie zadebiutował w roli menadżera reprezentacji Danii. Żużlowiec początkowo nie przewidywał wyjazdu na tor, ale zmienił decyzję.
W środę mechanik trzykrotnego mistrza świata pokonał daleki dystans z ojczyzny Pedersena na Węgry i dzięki temu ten mógł pojawić się na torze.
W czwartek reprezentacja Danii zaliczyła kolejne jazdy, a nowy szef żużla w telewizji Canal+ Maciej Glazik za pośrednictwem Twittera relacjonował powrót Nickiego Pedersena.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Nicki Pedersen doczeka się biografii!
"Nie czuję bólu" - to najważniejsze słowa, jakie w czwartek wypowiedział zawodnik m.in. ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Doświadczony żużlowiec po zaledwie jednym przejeździe zdecydował się jechać spod taśmy i wyścig... wygrał.
Pedersen w Debreczynie ma trenować również w piątek. A już za kilkanaście dni, bo 20 marca weźmie udział w Memoriale Petera Cravena w Manchesterze.
Czytaj także:
Uchodził za talent. Po jednym z upadków musiał przejść sześć operacji
Federacja nie miała litości. Za to zachowanie ukarała zawodnika rocznym zawieszeniem