Jonsson przed GP Polski: Interesuje mnie tylko zwycięstwo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sobotni turniej o Grand Prix Polski będzie ostatnią odsłoną rywalizacji o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w sezonie 2009. Jednym z faworytów zawodów na stadionie przy ulicy Sportowej jest żużlowiec miejscowej Polonii - Andreas Jonsson.

W tym artykule dowiesz się o:

"AJ" w chwili obecnej ze 104 punktami na koncie zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji przejściowej czempionatu i ma realne szanse na dogonienie 4. w tabeli Grega Hancocka (113 oczek). - Chciałbym zakończyć ten sezon zwycięstwem i zająć 4. miejsce w klasyfikacji cyklu. Jestem pewien, że Greg będzie walczył, ale to ja wygram - powiedział Jonsson.

Szwed jest zawodnikiem Gryfów nieprzerwanie od sezonu 2004. - W zbliżający się weekend interesuje mnie tylko zwycięstwo. Bydgoszcz jest moim drugim domem, a na sobotnich zawodach będzie obecnych wielu moich sponsorów, więc szykuje się naprawdę ciekawa impreza. W Bydgoszczy chcę wypaść jak najlepiej także dlatego, że na trybunach zasiądzie wielu moich wiernych kibiców - dodał 29-latek.

Podczas Grand Prix Polski kibice nie powinni narzekać na brak emocji również dlatego, że na bydgoskim owalu rozegra się decydująca walka o tytuł IMŚ oraz o lokaty w pierwszej ósemce czempionatu, gwarantujące miejsce w przyszłorocznej serii. - To już ostatnia runda, więc większość chłopaków pojedzie na 110 procent swoich możliwości. Szykuje się więc wspaniałe widowisko. Emil Sajfutdinow w tym roku na tutejszym torze radzi sobie bardzo dobrze, ale ja nie zwracam na to uwagi i patrzę tylko na siebie - zakończył Jonsson.

Przypomnijmy, że sobotnie zawody będą dla Andreasa Jonssona 9. w karierze startem w bydgoskiej rundzie IMŚ. 29-latkowi nie udało się jednak ani razu zwyciężyć.

Źródło artykułu: