Żużel. GKM Grudziądz obrał drogę mistrza Polski. "Dobrze jest to zrobić"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Półtora tygodnia dzieli nas od ligowej inauguracji PGE Ekstraligi. Tymczasem niektóre kluby nadal nie wyjechały na domowe tory. Tak ma m.in. ZOOleszcz GKM Grudziądz, który udał się niedawno na treningi do Rawicza.

[tag=2759]

Janusz Ślączka[/tag] w ostatnich dniach na brak pracy nie narzeka. Szkoleniowiec ZOOleszcz GKM-u Grudziądz nie może jednak skupić się na przygotowaniach do ligowej inauguracji, a szuka sposobów na to, by zapewnić swoim podopiecznym jakiekolwiek treningi.

Powrót zimy na początku marca zweryfikował plany wielu klubów, które udały się na zagraniczne mini zgrupowania. Tak było m.in. w przypadku Gołębi. Część kadry udała się do Nagyhalasz, a inni trenowali później w słoweńskim Krsko.

Po powrocie do kraju GKM nadal nie mógł korzystać z domowego toru. W efekcie odwołano sparingi i szukano obiektu, który pozwoli pokręcić kolejne kółka. Padło na Rawicz, gdzie gościły również Platinum Motor Lublin, ebut.pl Stal Gorzów i Cellfast Wilki Krosno.

- Długo nie jeździliśmy, więc dobrze jest to zrobić nawet w trudnych warunkach - powiedział Janusz Ślączka w materiale Ekstraliga TV.

Czytaj także: Po uderzeniu w bandę wyleciał poza tor. To powiedział po zawodach Wypadł z pociągu i został sparaliżowany. W Polsce nie chcieli się z nim ścigać, bo był zagrożeniem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy GKM Grudziądz do końca marca wyjedzie na swój tor?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
JARASS
28.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżdżą po Polsce i świecie,a 60 km od siebie mają "po sąsiedzku" tor zadaszony ;o)  Wystarczy się dogadać.