Czy w 10. edycji PGE IMME im. Zenona Plecha sięgnie po czwartą wygraną? Poprzednik rok okazał się dla żużlowca czasem zmian. Wychowanek Stali Gorzów pożegnał się z klubem, doprowadzając go do finału Drużynowych Mistrzostw Polski. Nowy zawodnik Platinum Motoru Lublin zakończył sezon 2022 ze średnią biegową 2,679 pkt., co czyni go najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi.
- Każdy wie, że Bartosz Zmarzlik jest faworytem wszystkich zawodów, w których startuje. Toruń to jest dla niego dobry tor. Nie zdziwię się, jeśli wygra wszystkie wyścigi. Moim zdaniem bez zbędnej presji jest faworytem numer jeden - mówi Tomasz Gollob, który pełni rolę eksperta Canal+ podczas transmisji żużlowych.
Tendencję wzrostową formy można zauważyć u Zmarzlika zarówno w rozgrywkach drużynowych, jak i indywidualnych. 27-latek w sezonie 2022 zdobył kilka złotych medali m.in. w FIM SGP, Indywidualnych Mistrzostwach Polski, czy Drużynowych Mistrzostwach Europy. Wygrał też np. Kryterium Asów.
ZOBACZ WIDEO Zapowiedź PGE IMME im. Zenona Plecha w Toruniu
W dodatku Polak triumfował w 9. edycji PGE IMME im. Z. Plecha. Na chwilę obecną Bartosz Zmarzlik jest zdobywcą największej liczby zwycięstw w PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi. Czy Toruń okaże się jego szczęśliwym miejscem i ponownie stanie na pierwszym miejscu na podium? - pyta speedwayekstraliga.pl.
- To mistrz świata! Stabilny, utalentowany i utytułowany. Oczywiście musi pracować, ale nie widzę słabych punktów - dodaje Tomasz Gollob, indywidualny mistrz świata z 2010 roku.
Poniżej wyniki Bartosza Zmarzlika w PGE IMME:
● 2015: 7. miejsce - 11 pkt (3,2,1,2,2,1)
● 2016: 8. miejsce - 9 pkt (2,3,1,1,1,1)
● 2017: 3. miejsce - 16 pkt (3,3,2,2,2,3,1)
● 2018: 7. miejsce - 12 pkt (3,2,2,2,2,1)
● 2019: 1. miejsce - 15 pkt (3,2,2,2,3,3)
● 2020: 1. miejsce - 17 pkt (3,2,3,3,3,3)
● 2021: 3. miejsce - 13 pkt (3,1,3,3,2,1)
● 2022: 1. miejsce - 16 pkt (3,2,3,3,2,3)
Zobacz także:
- Nicki Pedersen ponownie w PGE IMME im Z. Plecha. Czy po kontuzji wróci jeszcze silniejszy?
- Chris Holder znów w mistrzowskim gronie. Powrót na Motoarenę z przytupem?