Wbrew temu, co podały niektóre media, nie została podjęta decyzja o przełożeniu finału na środę. - Środa na pewno nie wchodzi w grę, bo jest to termin rezerwowy w Anglii, gdzie jeździ dwóch zawodników Unibaxu. Bardziej bierzemy pod uwagę poniedziałek lub czwartek - poinformował nas Marek Jankowski, rzecznik zielonogórskiego klubu.
Zielonogórscy działacze wciąż liczą jednak na poprawę pogody, która umożliwiłaby rozegranie meczu w niedzielnym terminie. - Teraz w Zielonej Górze pada śnieg, ale może stanie się cud i temperatura się podniesie. Wszystkie służby są w pogotowiu. Na rano zaplanowane jest spotkanie prezesa klubu, dyrektora i toromistrza. Decyzja musi być podjęta do godziny 12. Zapewniam też, że jesteśmy w stałym kontakcie z panem Wojciechem Stępniewskim, nie robimy niczego za plecami toruńskiego klubu.
Mecz finałowy był już przekładany dwukrotnie - pierwotnie miał się odbyć 11 października.