Żużel. Postawa Zengoty zapowiedzią wielkiego powrotu?! Wielu może się zdziwić
Postawa Grzegorza Zengoty jest miłą niespodzianką początku sezonu. Poza samym zawodnikiem i jego klubem, powody do zadowolenia ma jednak także jego tuner, czyli Peter Johns. Dla Brytyjczyka dobra reklama jest teraz niezwykle cenna.
Sytuacja jest warta odnotowania, bo ostatnim żużlowem, który tak odważnie stawiał na tego inżyniera był... Jonas Jeppesen. Duńczyk jednak dobrej reklamy mu nie zrobił, a jego postawa raczej utwierdziła wszystkich zawodników, żeby omijać warsztat tego tunera. Teraz jednak sytuacja się zmieniła.
We Wrocławiu z silników Johnsa korzystał także Chris Holder, a to pokazuje, że ten sprzęt zaczyna dorównywać jednostkom napędowym tuningowanym w bardziej popularnych warsztatach.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Nasi juniorzy są świadomi błędów i gotowi do pracyOczywiście po zaledwie dwóch tygodniach rozgrywek żużlowych trudno przesądzać o wielkim powrocie tunera, który w latach 2012-2016 zupełnie zdominował rywalizację na żużlowych torach. Poszerzająca się lista klientów to jednak z pewnością dobra wiadomość i duża szansa na doścignięcie trzech tunerów, którzy w ostatnich latach dzielili się zamówieniami od najlepszych zawodników świata (Ryszard Kowalski, Ashley Holloway, Flemming Graversen).
Czytaj więcej:
Prezydent Zielonej Góry mówi o cyrku w 1. LŻ
10 mln złotych to wciąż za mało jak na Zmarzlika?!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>