- W zeszłym roku mieliśmy dwóch, może trzech partnerów. Teraz Andersa wspiera około 18 firm, a jesteśmy w trakcie kolejnych rozmów, więc liczymy, że wkrótce będzie ich jeszcze więcej. Warto dodać, że w Danii możemy liczyć na podobną pomoc tamtejszych firm - mówi nam Krzysztof Sudak, menedżer żużlowca.
Thomsen od dawna jest ulubieńcem gorzowskich kibiców, którzy cenią go nie tylko za efektowną jazdę, ale także za to, że ma z nimi znakomity kontakt. 29-latek jest showmanem, lubi bawić się z publicznością, która chętnie się z nim identyfikuje. Poza tym zawodnik startuje w Stali już kilka sezonów i dlatego jego zaangażowanie jest dostrzegane coraz mocniej także przez środowisko sponsorskie.
Jak się okazuje, wśród 18 firm, które wspierają obecnie Duńczyka, większość to przedstawiciele gorzowskiego biznesu. Zawodnik ebut.pl Stali w krótkim czasie mocno zwiększył swój budżet sponsorski. Dzięki temu stać go na jeszcze większe inwestycje w sprzęt, co po części przekłada się także na wyniki.
ZOBACZ WIDEO: Czy powiększanie ligi ma sens przy takiej pogodzie? Eksperci wspominają październikowy finał na błocie
Team Thomsena przywiązuje do relacji ze sponsorami coraz większą wagę, bo wierzy, że dzięki temu żużlowiec może wejść na najwyższy poziom. - Chcemy, żeby każdy czuł się częścią zespołu. Nasi partnerzy wiedzą, jak działamy, poznają team. Mogą też bliżej poznać Andersa - tłumaczy Krzysztof Sudak.
- To właśnie z tego powodu w tym roku zaplanowaliśmy dla nich trzy wydarzenia. Wszystkie w oddalonej o około 30 kilometrów od Gorzowa Kniejówce. To naprawdę przepiękne miejsce. Jedno ze spotkań odbyło się rozpoczęciem sezonu 2023. Drugie zostało zaplanowane na dwa dni przed Grand Prix w Gorzowie, a trzecie to gala kończąca sezon. Na pierwszym wydarzeniu było obecnych ponad 50 osób, bo poza sponsorami pojawiły się także wszystkie osoby, które wspierają go w różny sposób. Jednym z gości był także pan Jacek Gumowski z gorzowskiego magistratu - podsumowuje menedżer żużlowca.
Zobacz także:
Lindgren broni Zmarzlika
Wielki mistrz krytykuje Janowskiego